Podczas środowej konferencji, w której wzięli udział samorządowcy w powiatu nowosolskiego oraz przedstawiciele woj. lubuskiego, podsumowano wspólne działania na przestrzeni lat 2009 - 2011.
Bez wątpienia najciekawszym punktem spotkania była wypowiedź prezydenta Nowej Soli, Wadima Tyszkiewicza, który poinformował zebranych o tajemniczym koncernie rozrywkowym z USA, który chciałby wybudować na terenie powiatu nowosolskiego ogromne centrum rozrywki. W grę miałyby wchodzić aż 24 hektary ziemi. Dla porównania obie części Parku Krasnala wraz z Kaczą Górką i portem to ok. 23 hektarów.
Do współpracy zostali zaproszeni pozostali samorządowcy z regionu. Zapytaliśmy więc ich, co sądzą o tym nietuzinkowym pomyśle.
- Widziałem, że prezydent rozmawiał z kimś przez telefon, a potem powiedział nam właśnie o tym parku rozrywki - opowiada Andrzej Ogrodnik, burmistrz gminy Kożuchów, największej w powiecie nowosolskim. - Szczerze powiedziawszy, wiem tyle, co wy, nie miałem okazji o tym porozmawiać z prezydentem Tyszkiewiczem, bo musiał gdzieś wyjechać - mówi. - Chętnie bym widział coś takiego w swojej gminie, tylko problem w tym, że nie mam takiej ziemi do dyspozycji. Może tereny po poligonie, może namawiałbym właścicieli gruntów rolnych do odsprzedania swojej ziemi. Ale podejrzewam, że w razie czego szanse mamy marne, bo tego typu kompleks pewnie powstałby w pobliżu głównych szlaków komunikacyjnych - dodaje A. Ogrodnik.
Czytaj też: „Klęska” urodzaju w nowosolskiej strefie
Pod tym względem lepiej położona jest gmina Nowe Miasteczko. - Sprawa jest owiana tajemnicą, więc nie chcę się wypowiadać, bo nie znam tematu - mówi burmistrz Wiesław Szkondziak. - Ale jeżeli ktoś chce takiej inwestycji w regionie, to trzeba temu przyklasnąć, bo to możliwość zagospodarowania ludzi. Gdyby się okazało, że jest szansa zbudowania takiego kompleksu w naszej gminie, to czyniłbym wszystko, żeby do tego doszło i dostarczył inwestorowi wszystkiego, co byłoby potrzebne - tłumaczy. - Jesteśmy dobrze zlokalizowani komunikacyjnie, blisko Zielonej Góry i Nowej Soli, a w przyszłości chcielibyśmy rozwijać gminę bardziej w kierunku rekreacyjnym - dodaje.
Argument bliskości szlaku komunikacyjnego podnosi też gmina Otyń. - Wiem tyle ile wy, ale przyszłym tygodniu będę rozmawiała z prezydentem Tyszkiewiczem, więc być może będę wiedziała więcej - mówi wójt Teresa Kaczmarek. - Powiem tak: jestem jak najbardziej za, tylko trzeba by było załatwić odpowiedni teren. A lokalizacja, powiedzmy, między Niedoradzem a Nową Solą nie byłaby zła. Zyskaliby na tym wszyscy - przekonuje.
Do ewentualnego lokowania centrum rozrywki ciekawie podchodzi Jacek Sauter, burmistrz Bytomia Odrzańskiego. - Kiedy ta informacja padła, to wszyscy pomyśleliśmy o gminie Kolsko, ze względu na tamtejsze jezioro mamy tam piękny teren - mówi. - Ale z drugiej strony dojazd musi być, więc w takim razie w grę wchodziłyby tylko gminy przy trasie S3, i nie odkryję tu Ameryki, ale inwestor potrzebuje dojazdu. Ważne jest też duże skupisko ludzkie, a Lubuskie Trójmiasto takie stanowi - rozmyśla burmistrz. - Park Krasnala pokazał, że nawet na małej powierzchni można zorganizować rozrywkę. Pokazał też, że jest u nas popyt na tego typu miejsca - dodaje J. Sauter.
A co na to gmina Kolsko, leżąca trochę na uboczu powiatu nowosolskiego? - Prezydent Tyszkiewicz, trochę jak magik, trzymał już królika za uszy, ale schował go z powrotem do kapelusza - mówi wójt Henryk Matysik. - Póki co jest zbyt dużo niewiadomych by się w tym temacie wypowiadać, ale jeśli mieściłoby się to w możliwościach gminy, to jak najbardziej - komentuje krótko.
Czytaj też: Nowa Sól najlepsza w zdobywaniu funduszy unijnych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?