Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Centrum Nauki Keplera w Zielonej Górze nadal jest atrakcyjne?

Redakcja
Centrum Nauki Keplera działa już od roku. Czy nadal jest atrakcyjne? Niektórzy twierdzą, że nie. Dlaczego?

Napisał do nas pan Tadeusz, który zastanawia się, czy Planetarium Wenus i Centrum Przyrodnicze będą ciągle przyciągać zwiedzających: - Byłem raz, zobaczyłem film pod kopułą, zaliczyłem stanowiska z doświadczeniami. I nie widzę powodu, by iść tam jeszcze raz. Skąd więc obie placówki wezmą klientów w kolejnych latach?

Czy rzeczywiście Centrum Nauki Keplera, w skład którego wchodzą planetarium i ekspozycje przyrodnicze, mogą mieć problemy? Nie tylko pan Tadeusz tak twierdzi. Jednak gdy przyjrzeć się bliżej sprawie, okazuje się, że do obu placówek warto wracać, bo wiele się w nich dzieje i wiele się w nich zmienia. A plany na najbliższe miesiące też nie pozostawiają wątpliwości, że odwiedzających nie zabraknie. Do tej pory w Planetarium Wenus, które pierwszą rocznicę obchodzić będzie 22 października, sprzedano 75 tysięcy biletów. Jak mówi Agnieszka Zbanyszek kierownik placówki, od września każdy może obejrzeć jesienne niebo nad Zieloną Górą. Ruszyło także koło astronomiczne dla uczniów szkół podstawowych, od połowy października rozpocznie się kolejna edycja Akademii Word Wide Telescope. We wrześniu odbyła się kolejna premiera filmowa, następna w grudniu.

W Centrum Przyrodniczym też szykuje się wiele nowości. Już teraz na piętrze można oglądać wystawę stu patchworkowych prac z motywami roślinnymi z Czech, Niemiec i Polski. Będziemy mogli też niebawem oglądać ceramikę z Bolesławca, zdobioną motywami roślinnymi. Otwarcie wystawy poprzedzą warsztaty zdobienia ceramiki. Codziennie też przychodzą do centrum grupy szkolne, by wziąć udział w nietypowych lekcjach, z wykorzystaniem eksperymentów, pokazów, warsztatów. W sekretariacie wisi tablica z zapisami, trudno znaleźć wolne miejsce, tak wiele klas chce skorzystać z oferty placówki. Kierownik Krystyna Walińska podkreśla, że centrum nie zapomina też o dorosłych i współpracuje m.in. z uniwersytetami trzeciego wieku. Dzięki temu odbywa się tu wiele imprez...

- Miasto pobudowało placówki naukowe, ale kto je utrzyma? - pyta Krzysztof Kawalec i zastanawia się, czy nas na nie stać.
Innego zdania jest Irena Wolska. W największym mieście w województwie powinny być edukacyjne, atrakcyjne miejsca. Coraz więcej miast je posiada i je utrzymuje. To inwestycja na przyszłość. Przecież czasy się zmieniają, dziś już szkolna tablica i kreda już nie wystarcza.

- Powinniśmy się cieszyć, że udało się nam zagospodarować popadające w ruinę kino Wenus - mówi pani Irena. - Lepiej, żeby był tam market? Podobnie z budynkami Lumelu. Dobrze, że zyskały nowe życie.

Obie placówki do tej pory odwiedziło ponad 70 tysięcy osób, nie licząc tych, którzy bezpłatnie zostali zaproszeni na pokazy, filmy czy spotkania. A zdaniem pracowników Centrum Nauki Keplera, ci, którzy częściej nas odwiedzają, wiedzą, że nie tylko można u nas zwiedzać stałe ekspozycje. Odbywa się wiele imprez, zajęć...

Centrum Przyrodnicze świętowało swoje pierwsze urodziny we wrześniu, kiedy to zorganizowano jubileuszowy festyn. Placówka czeka na unijne fundusze, dzieki którym ma zagospodarować kolejne pomieszczenia w pofa¬brycznym budynku. Będą więc kolejne multimedialne stanowiska doświadczalne.

A już dziś np. zakładając specjalne okulary możemy tu przenieść się w kolorowy, wirtualny świat przyszłości lub przeszłości. Możemy poznać swój kręgosłup, sprawdzić własną wytrzymałość. W minionym roku w CP pokazano 30 wystaw czasowych, w tym trzy wypożyczone z Goerlitz, Gdańska i z PGNiG.

- Oprócz tego proponujemy zajęcia, adresowane do różnych grup wiekowych, od przedszkola do uczniów szkół ponadgimnazjalnych - mówi Krystyna Walińska. - Są to nietypowe lekcje, oparte na pokazach, eksperymentach, zabawie. Odbywają się one w sali eksperymentalnej. Zajęcia są prowadzone we współpracy z pracownikami Uniwersytetu Zielonogórskiego. Poza tym mieliśmy ponad 30 imprez m.in. Noc Biologów, Dzień Ziemi, Dzień Światła itp. Ciekawe były m.in. warsztaty dla dzieci, które poprowadziła Mela Koteluk. Popularnością cieszy się cykl spotkań pt. „Duże podróże, za pieniądze nieduże”, w których uczestniczył m.in. ambasador Panamy.

- Zapraszamy na wystawę „Patchworkowa przyroda”, niesamowite prace ze skrawków, oczywiście z elementami roślinnymi - zachęca K. Walińska. - A już 15 października (sobota) o 16.00 odbędzie się otwarcie kolejnej wystawy z motywami przyrody na ceramice boles¬ławieckiej. Będzie bardzo uroczyście, z udziałem modelki ubranej w pawie pióra, które znajdą się też na ceramice. Dzień wcześniej, 14 października, w godz. 11.00 - 17.00 odbędą się warsztaty zdobienia ceramiki, które poprowadzą specjaliści z Bolesławca. Inne plany? 4 listopada - Czeski Raj, 8 listopada - Natura na papierze czerpanym, 10 listopada - Światowy Dzień Nauki.

Planetarium Wenus pierwsze urodziny będzie obchodzić 22 października. Placówka szykuje na ten dzień sporo atrakcji dla dzieci - w tym grę plenerową i dorosłych - widowisko muzyczne, pełne świateł, dźwięku i wizualizacji.

Niektórzy jednak uważają, że planetarium może zostać zamknięte. Czy te obawy są zasadne? - Wydaje mi się, że nie - mówi kierownik Agnieszka Zbanyszek.

- Cały czas staramy się uatrakcyjniać ofertę seansów filmowych, przyciągnąć naszych gości. Jesienią tego roku wprowadzamy kilka nowości - mówi Agnieszka Zbanyszek. - Ruszamy z kółkiem astronomicznym, dedykowanym uczniom klas 4-6, prowadzonym przez doktorantkę z UZ, z Instytutu Astronomii, która będzie uczyła dzieci wiadomości związanych z fizyką czy astronomią właśnie.
Zielonogórzanie mogą też obejrzeć przed seansami filmowymi jesienne niebo, jakie gwiazdy, gwiazdozbiory pojawiają się w tym okresie na nieboskłonie nad naszym miastem.

Od października ruszają też spotkania z nauką. Wszyscy chętni w każdy pierwszy czwartek miesiąca o godz. 18.00 mogą dowiedzieć się, czym zajmują się zielonogórscy astronomowie, poznać ich pracę, ciekawe badania. Nie wszyscy wiedzą, że Instytut Astronomii UZ jest jednym z prężniejszych w Polsce i nie tylko. A co z zyskiem ze sprzedaży biletów? Czy wystarcza, by utrzymać tę placówkę?

- Każda instytucja kultury w kraju jest dotowana przez samorząd - mówi A. Zbanyszek. -Nie ma takiej możliwości, by ośrodki kultury funkcjonowały tylko z własnych przychodów. Zielonogórskie planetarium jest jednym z najnowocześniejszych w Europie. A specjalistyczny sprzęt wymaga konserwacji, trzeba coś dokupić, część zużywającego się wymienić, bo planetarium działa 6 dni w tygodniu po 10 godzin...

Czytaj też: Potężny inwestor w Zielonej Górze. Da kilkaset miejsc pracy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska