W Babimoście od lat z powodzeniem funkcjonuje Gminny Ośrodek Zdrowia. Okazuje się jednak, że nie wszyscy mają na temat jego działalności pozytywną opinię. - Żeby się do lekarza zarejestrować, to trzeba o wiele wcześniej przyjść i stać w kolejce na zewnątrz, bo przychodnia zamknięta - denerwuje się Kazimierz Ludowicz i dodaje, że czuje się poniżony takim traktowaniem. Tym bardziej, kiedy za oknem zimno, a pacjenci stoją przed przychodnią w długiej kolejce. - Gdyby chociaż ten ganek oszklili, żeby się można było schronić. A tam nic..., na dworze trzeba stać, bo wcześniej przychodni nie otworzą.
Czytaj więcej 1 marca w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?