Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy droga wojewódzka nr 132 jest najniebezpieczniejszą w regionie? [ZDJĘCIA]

oprac. (pik)
Kilka wypadków, w tym jeden śmiertelny, osoby ranne, do tego kolizje i rozbite samochody - to bilans zaledwie dwóch tygodni na drodze wojewódzkiej nr 132. Policjanci przyznają, że jeśli jedzie się tu zbyt szybko, to o tragedię bardzo łatwo. Dlaczego droga wojewódzka nr 132 jest taka niebezpieczna? Zapytaliśmy o to Wiesława Wideckiego, naczelnika lubuskiej drogówki. Powodów, dla których dochodzi tu do tak wielu wypadków i kolizji, jest co najmniej kilka. Pierwszym z nich jest fakt, że droga jest bardzo ruchliwa. - Wiele osób dojeżdża nią do pracy, niektórzy wybierają tę trasę jako najkrótszą, prowadzącą do Berlina - mówi W. Widecki. Dodaje, że droga poprowadzona jest w specyficznym terenie. W wielu miejscach asfalt prowadzi przez treny leśne, droga cały czas wiedzie wzdłuż Odry, przez co panuje tu specyficzny mikroklimat: jest wilgotno, czasem mgliście, do tego drzewa zasłaniają słońce, przez co woda dłużej odparowuje z asfaltu. Zobacz też:  od Witnicą radiowóz uderzył w drzewo i stanął w płomieniach [ZDJĘCIA]W zimie warunki do jazdy są jeszcze trudniejsze. Bywa, że w niektórych miejscach na asfalcie zalega cienka warstwa lodu, na której bardzo łatwo wpaść w poślizg. - Jedyną receptą, aby bezpiecznie dotrzeć do celu, jest zachowanie bezpiecznej prędkości. Są i takie warunki, przy których jazda z przepisową prędkością bywa niebezpieczna. Zawsze powinniśmy pamiętać o tym, żeby dostosować prędkość do warunków na drodze - mówi W. Widecki.Powyżej przedstawiamy zdjęcia z ostatnich dwóch lat, na których widać wybrane tylko wypadki i kolizje, które miały miejsce na drodze wojewódzkiej nr 132. Jak mówią policyjne statystyku, w 2016 r. na trasie między Kostrzynem a Gorzowem doszło do trzech wypadków. Ranne zostały w nich cztery osoby, była też jedna ofiara śmiertelna. Na drodze wojewódzkiej 132 wydarzyło się też 95 kolizji. Zobacz też:  Zginęła na oczach ludzi. Tragiczny wypadek w Witnicy
Kilka wypadków, w tym jeden śmiertelny, osoby ranne, do tego kolizje i rozbite samochody - to bilans zaledwie dwóch tygodni na drodze wojewódzkiej nr 132. Policjanci przyznają, że jeśli jedzie się tu zbyt szybko, to o tragedię bardzo łatwo. Dlaczego droga wojewódzka nr 132 jest taka niebezpieczna? Zapytaliśmy o to Wiesława Wideckiego, naczelnika lubuskiej drogówki. Powodów, dla których dochodzi tu do tak wielu wypadków i kolizji, jest co najmniej kilka. Pierwszym z nich jest fakt, że droga jest bardzo ruchliwa. - Wiele osób dojeżdża nią do pracy, niektórzy wybierają tę trasę jako najkrótszą, prowadzącą do Berlina - mówi W. Widecki. Dodaje, że droga poprowadzona jest w specyficznym terenie. W wielu miejscach asfalt prowadzi przez treny leśne, droga cały czas wiedzie wzdłuż Odry, przez co panuje tu specyficzny mikroklimat: jest wilgotno, czasem mgliście, do tego drzewa zasłaniają słońce, przez co woda dłużej odparowuje z asfaltu. Zobacz też: od Witnicą radiowóz uderzył w drzewo i stanął w płomieniach [ZDJĘCIA]W zimie warunki do jazdy są jeszcze trudniejsze. Bywa, że w niektórych miejscach na asfalcie zalega cienka warstwa lodu, na której bardzo łatwo wpaść w poślizg. - Jedyną receptą, aby bezpiecznie dotrzeć do celu, jest zachowanie bezpiecznej prędkości. Są i takie warunki, przy których jazda z przepisową prędkością bywa niebezpieczna. Zawsze powinniśmy pamiętać o tym, żeby dostosować prędkość do warunków na drodze - mówi W. Widecki.Powyżej przedstawiamy zdjęcia z ostatnich dwóch lat, na których widać wybrane tylko wypadki i kolizje, które miały miejsce na drodze wojewódzkiej nr 132. Jak mówią policyjne statystyku, w 2016 r. na trasie między Kostrzynem a Gorzowem doszło do trzech wypadków. Ranne zostały w nich cztery osoby, była też jedna ofiara śmiertelna. Na drodze wojewódzkiej 132 wydarzyło się też 95 kolizji. Zobacz też: Zginęła na oczach ludzi. Tragiczny wypadek w Witnicy Jakub Pikulik / archiwum
Kilka wypadków, w tym jeden śmiertelny, osoby ranne, do tego kolizje i rozbite samochody - to bilans zaledwie dwóch tygodni na drodze wojewódzkiej nr 132. Policjanci przyznają, że jeśli jedzie się tu zbyt szybko, to o tragedię bardzo łatwo. Dlaczego droga wojewódzka nr 132 jest taka niebezpieczna? Zapytaliśmy o to Wiesława Wideckiego, naczelnika lubuskiej drogówki. Powodów, dla których dochodzi tu do tak wielu wypadków i kolizji, jest co najmniej kilka. Pierwszym z nich jest fakt, że droga jest bardzo ruchliwa. - Wiele osób dojeżdża nią do pracy, niektórzy wybierają tę trasę jako najkrótszą, prowadzącą do Berlina - mówi W. Widecki. Dodaje, że droga poprowadzona jest w specyficznym terenie. W wielu miejscach asfalt prowadzi przez treny leśne, droga cały czas wiedzie wzdłuż Odry, przez co panuje tu specyficzny mikroklimat: jest wilgotno, czasem mgliście, do tego drzewa zasłaniają słońce, przez co woda dłużej odparowuje z asfaltu. W zimie warunki do jazdy są jeszcze trudniejsze. Bywa, że w niektórych miejscach na asfalcie zalega cienka warstwa lodu, na której bardzo łatwo wpaść w poślizg. - Jedyną receptą, aby bezpiecznie dotrzeć do celu, jest zachowanie bezpiecznej prędkości. Są i takie warunki, przy których jazda z przepisową prędkością bywa niebezpieczna. Zawsze powinniśmy pamiętać o tym, żeby dostosować prędkość do warunków na drodze - mówi W. Widecki. Powyżej przedstawiamy zdjęcia z ostatnich dwóch lat, na których widać wybrane tylko wypadki i kolizje, które miały miejsce na drodze wojewódzkiej nr 132. Jak mówią policyjne statystyku, w 2016 r. na trasie między Kostrzynem, a Gorzowem, doszło do trzech wypadków. Ranne zostały w nich cztery osoby, była też jedna ofiara śmiertelna. Na drodze wojewódzkiej 132 wydarzyło się też 95 kolizji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska