Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Elżbieta Polak uzurpuje sobie uprawnienia władz centralnych?

Robert Bagiński
Elżbieta Anna Polak
Elżbieta Anna Polak Mariusz Kapała
Czy marszałek Elżbieta Polak uzurpuje sobie uprawnienia, które są kompetencją władz centralnych? Tak może wynikać z wewnętrznych przepisów urzędu marszałkowskiego, ale również jej faktycznych działań oraz wypowiedzi. Te ostatnie mogą budzić nie tylko absmak, ale też wątpliwości prawne.

Marszałek województwa publicznie w niemieckich mediach prezentuje opinie, które są sprzeczne ze stanowiskiem polskich władz m.in. na temat inwestycji na Odrze, które politycy z Berlina chcą za wszelką cenę zablokować. Rzecz w tym, że poważne wątpliwości budzi podstawa prawna, na mocy której Polak uzurpuje sobie uprawnienia do tak intensywnej aktywności poza granicami Polski.

Mowa o regulaminie organizacyjnym urzędu marszałkowskiego, który jest jednym z najważniejszych dokumentów, określających zasady realizacji i kierowania urzędem, jego strukturę organizacyjną, a także zakresy działania departamentów. Kompetencje marszałka są określone w § 5 pkt 1 podpunkt 3, gdzie można przeczytać, iż należy do nich „prowadzenie polityki zagranicznej Województwa”.

Problem w tym, że województwo takiej polityki prowadzić nie może, bo jest to wyłączna kompetencja polskiego rządu, którą realizuje minister spraw zagranicznych. W żadnym innym województwie takich zapisów jak w Lubuskiem nie ma. Jeśli się pojawiają, to jest mowa tylko lub aż, o współpracy z regionami i jednostkami lokalnego samorządu terytorialnego innych państw, a także z organizacjami międzynarodowymi, zrzeszeniami i sieciami regionalnymi.

– Nie ma w Polsce miejsca na prowadzenie polityki zagranicznej przez jednostki samorządu – mówi GL profesor Jan Majchrowski, pierwszy wojewoda lubuski i autor wielu książek z zakresu teorii państwa i prawa konstytucyjnego. Jak dodaje, takich prerogatyw nie posiadają nawet poszczególne stany w USA, politykę zagraniczną prowadzi tam jedynie rząd federalny. – Żadnemu gubernatorowi nie przyszłoby do głowy krytykowanie swojego kraju poza granicami – mówi w rozmowie z GL prof. Majchrowski.

Podkreśla przy tym, że wynika to wprost z prawa i definicji samorządu, który realizuje zadania publiczne, które zostały mu przekazane przez państwo. – Polityka zagraniczna samorządom przekazana nie została, ponieważ w innym przypadku Polska byłaby państwem federalnym, a zgodnie z art. 3 Konstytucji jesteśmy państwem jednolitym – powiedział GL Majchrowski.
Kilka lat temu podobną opinię wyraził inny prawnik, prof. Marek Chmaj. – Co do tego nie ma wątpliwości: polityka zagraniczna to rząd – mówił na łamach ONET-u, przy okazji ogólnopolskiego sporu kompetencyjnego pomiędzy prezydentem a premierem. Nie inaczej ma się rzecz w odniesieniu do samorządów.

Marszałek Polak przez lata była gorącym zwolennikiem dużych inwestycji na Odrze. Teraz zmieniła zdanie, a jej narracja jest bliska tej niemieckiej: rzeka powinna być dzika, dla ryb i ptaków. Świadczy o tym twitterowa ocena spotkania polsko-niemieckiej rady ochrony środowiska w Bad Sarrow. Opublikował ją rzecznik zarządu województwa Paweł Kozłowski.– Rozbudowa Odry musi zostać zatrzymana, mówi minister Steffi Lemke. Podobne zdanie wyraziła marszałek Elżbieta Polak – napisał o spotkaniu Kozłowski. Polska minister klimatu i środowiska Anna Moskwa była innego zdania. Powiedziała, że realizowane na Odrze przedsięwzięcia są „mitologizowane”. – Inwestycje na Odrze mają na celu zabezpieczyć ludzi. Mówienie o betonowaniu, to mit, z którym się w Polsce mierzymy – powiedziała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska