Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy forteca legnie w gruzach?

Dariusz Brożek
- Zamek się sypie. Na kompleksowy remont potrzebujemy około dwóch milionów złotych - wylicza Andrzej Kirniel, dyrektor muzeum
- Zamek się sypie. Na kompleksowy remont potrzebujemy około dwóch milionów złotych - wylicza Andrzej Kirniel, dyrektor muzeum Dariusz Brożek
Konserwator zabytków i muzealnicy biją na alarm. Średniowieczny zamek w Międzyrzeczu obraca się w ruinę. Władze powiatu nie mają pieniędzy na remont. Miasto raczej im nie pomoże, bo - jak twierdzą w ratuszu - musi inwestować w poniemieckie bunkry w Pniewie.

O fatalnym stanie technicznym międzyrzeckiego zamku wiele razy pisaliśmy na łamach "GL". Ostatnio 27 lipca w artykule "Forteca się sypie". Przypominamy, że po deszczach w połowie lipca runęły cegły w zachodniej części murów. Pojawiła się tam spora szczelina, w dodatku w kilku miejscach cegły się wybrzuszyły.

- Jeśli nasiąkną wodą, to zimowe mrozy je rozsadzą i mury zaczną się walić. Doraźne latanie niewiele pomoże. Trzeba przemurować odcinek o długości kilkudziesięciu metrów - mówi dyrektor muzeum Andrzej Kirmiel, któremu podlega kompleks parkowo-zamkowy.

Po naszym ostatnim artykule zamek lustrowali fachowcy. Po oględzinach powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Włodzimierz Siarkiewicz zalecił wykonanie ekspertyzy i przygotowanie wytycznych, na podstawie których powinny być prowadzone prace konserwatorskie. - Cegły odchodzą z obu stron od rdzenia murów - zaznacza.

Jedno zrobią, drugie się wali...

Dyrektor nie otrzymał jeszcze wstępnej opinii z oględzin, ale już w ich trakcie eksperci zwrócili uwagę na sypiące się zadaszenie nad bastejami. - Pojawił się nowy problem. Tymczasem nie mamy pieniędzy ani na mury, ani na wymianę dachów - podkreśla A. Kirmiel.

Muzeum podlega władzom powiatu. Remont ślimaczy się od kilku lat. Prace są prowadzone etapami, bo dyrektor placówki i starosta Grzegorz Gabryelski nie mają pieniędzy na kompleksową rewitalizację warowni.

- Po remoncie jednego odcinka, zaczyna się walić następny. I tak w koło Macieju - zauważa jeden z mieszkańców.

Władze miasta: - My mamy muzeum w Pniewie

Niebawem poznamy firmę, która wygra przetarg na kolejny etap remontu. Za 160 tys. zł ma przebudować południową część murów, która od kilku lat czeka na to podparta belkami. A Kirmiel tłumaczy, że dokumentację przygotowano zanim pojawiły się problemy z ich zachodnim odcinkiem. Czy służby konserwatorskie zamierzają mu pomóc? Kierownik gorzowskiego oddziału Lubuskiego Urzędu Ochrony Zabytków Błażej Skaziński zaznacza, że na razie nie wiadomo, jaki będzie zakres i koszt prac ratunkowych.

- Na tym etapie trudno powiedzieć, czy uda się nam wygospodarować pieniądze i ewentualnie jaka może to być kwota - zastrzega.

W poprzednich latach muzealnikom pomagały władze gminy. W tym nie przyznały im jednak dotacji kontynuowanie prac. Czy w 2012 r. mogą liczyć na miejskie pieniądze?

- Gmina planując przyszłoroczny budżet w pierwszej kolejności zabezpieczy środki finansowe na realizację zadań własnych, których z roku na rok przybywa, jak również na realizację zaplanowanych inwestycji. Koniecznością jest rewitalizacja obiektów muzeum MRU, które niszczeją, a są w Europie jedynym tak dużym obiektem fortyfikacji - odpowiedziała nam Małgorzata Urban z Urzędu Miejskiego.

Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska