Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy "jego" rozmiar ma znaczenie? Przeczytaj szczere wyznania pań

(kb)
fot. Archiwum
Nie ma faceta, który by nie zastanawiał się, czy rozmiar penisa jest odpowiedni. W męskim gronie trudno jednak o komentarze najbardziej zainteresowanych… Dlatego tym razem to właśnie kobiety zapytaliśmy o zdanie w tej ważnej kwestii.

ROZMIAR NA BACZNOŚĆ

ROZMIAR NA BACZNOŚĆ

Przez dziesięciolecia doktorzy cytowali przeciętną długość penisa w erekcji (przynajmniej dla białych mężczyzn) wynoszącą 16,5 cm. Tę wartość wyprowadzono w latach 50. z badań słynnego Alfreda Kinsey'a. Tyle że on prosił mężczyzn, by sami mierzyli swoje penisy - a następnie wysyłali mu wyniki na pocztówce. Panowie trochę naciągali wyniki…
Dlatego dziś mierząc długość i szerokość penisa w erekcji, przyjmuje się średnie wartości, które powstały w badaniu Lifestyles Condom Company w 2002 roku.
Według nich:
* przeciętna długość penisa białego mężczyzny wynosi 14,99 cm,
* przeciętny obwód - 12,45 cm.

Jeśli chcesz zbadać rozmiar swojego członka, weź dwa kawałki sznurka i przytnij je do powyższych długości. Następnie połóż ten dłuższy sznurek wzdłuż górnej powierzchni penisa w erekcji. Drugi owiń wokół jego najgrubszej części.
Większość mężczyzn leży troszeczkę poza tym zakresem - a tylko parę procent ma naprawdę długie lub krótkie penisy. Poza tym z uwagi na elastyczność pochwy (o ile kobieta nie jest prawdziwą królową rozmiaru), wystarczy jej 10-centymetrowa erekcja mężczyzny.

Źródło: www.powiekszaniepenisa.pl

AGNIESZKA (41 l.):

- Z doświadczenia powiem tak. Rozmiar ma znaczenie - ale nie w takim sensie, jak myślą panowie!

Oni skupiają się na długości, gdy tymczasem najważniejsze znaczenie ma grubość. Konkretnie szerokość i obwód.

IWONA (21 lat)

- Jeśli chodzi o długość, kobiety nie mają wielkich wymagań. Jeśli facet mieści się w statystycznej normie, centymetr naprawdę nie robi żadnej różnicy.

Ważniejsza jest grubość.

Ale najważniejsza jest technika i przede wszystkim fantazja. Jak mężczyzna jest pomysłowy i zmysłowy, to przynajmniej ja nie zwracam żadnej uwagi na wymiary.

Są niektórzy fajni - skąpo obdarzeni przez naturę - ale w łóżku prawdziwi wariaci… Robiąc coś innego, bo braki nadrabiają pomysłowością.

A jak jeszcze któryś zrobiłby sobie tam kolczyka… To musi być super! Bardzo bym chciała spróbować bliżej poznać się z takim panem.

AGNIESZKA (25 l.):

- Długość ma znaczenie, ale tylko wtedy, jeśli jest zbyt duża albo zbyt mała.

W przypadku normalnych wymiarów ważniejsza jest grubość. I tu działa zasada - im większy obwód, tym lepiej.

Miałam kiedyś chłopaka, który nie mieścił się w dolnych granicach normy. Czułam się, jakby wkładał mi do środka… palec. Właściwie to nic nie czułam.

Ale on ogólnie w "tych" sprawach był po minimalistycznej stronie mocy. Dramat totalny…

MONIKA (30 l.)

- Z "maluszka" oficjalnie bym się w twarz komuś nie śmiała. Ale byłoby mi głupio, że facetowi musi być głupio z powodu mikrego rozmiaru… Tak byłoby jednak tylko raz, bo kolejnych naszych spotkań już by nie było.

MAGDA (32 l.)

- Spotykałam się kiedyś z takim, który miał niesamowity kompleks na punkcie swojego penisa.

Przez to i ja czułam się, jak żona 30 lat po ślubie.

Kochaliśmy się tylko po ciemku, pod kołdrą. Nie miałam prawa włożyć ręki w spodnie.

Najśmieszniejsze jest to, że gdyby mi nie powiedział, że ma małego, sama bym na to nie wpadła - bo pasował do mnie jak ulał…

ELŻBIETA (32 l.)

- Tak zwane dopasowanie anatomiczne jest bardzo ważne. Nie ma, co się łudzić. Rozmiar dla kobiet ma znaczenie! Tyle że każda lubi coś innego! Dlatego każdy penis znajdzie w końcu swoją amatorkę…

SYLWIA (35 l.):

- Nie pocieszę panów, którzy myślą, że nie zwracamy uwagi i nie gadamy o tym, co mają w spodniach.

Gadamy. Ze szczegółami.

Koleżanka opowiadała kiedyś o przygodzie z facetem, który bardzo jej się podobał. Wreszcie po którejś randce wylądowali w jej mieszkaniu. Ona malowniczo zsunęła z siebie figi i zaprosiła go na kanapę. Namiętnie się całowali.

Wreszcie wyszeptała "Teraz możesz we mnie wejść…".

"Ale ja już w tobie jestem" - powiedział ten facet.

To było ich ostatnie spotkanie.

MONIKA (39 l.)

- Ten dodatkowy centymetr lub jego brak niewiele zmienia. Ale trzy czy cztery robią już poważną różnicę. Taka jest brutalna prawda.

PATRYCJA (28 l.)

- Rozmiar penisa jest problemem wyłącznie panów, którzy oglądają namiętnie pornosy i myślą, że każdy facet jest wyjątkowo hojnie obdarzony przez naturę.

A przecież przeciętna kobieta nigdy na oczy czegoś takiego nie widziała, bo spotyka się z normalnymi chłopakami a nie porno gwiazdami.

Jeśli kobieta kocha swojego mężczyznę, to nie ma dla niej znaczenia, co kryje się w jego spodniach.

Panowie, moim zdaniem macie w seksie znacznie większe problemy do przemyślenia. Choćby to, że tylko chcecie być obsługiwani - a tak rzadko dajecie coś od siebie…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska