Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy ktoś knebluje usta mieszkańcom Skwierzyny?

Dariusz Brożek
W sesjach w skwierzyńskim ratuszu uczestniczą też mieszkańcy.
W sesjach w skwierzyńskim ratuszu uczestniczą też mieszkańcy. Dariusz Brożek
Czy podczas sesji mieszkańcy mogą zadawać pytania także radnym? Okazuje się, że mogą, ale dopiero po udzieleniu głosu przez przewodniczącego rady. Sprawa kolejny raz rozpaliła temperaturę obrad gminnego parlamentu.

W czasie sesji rady miejskiej w Skwierzynie obecni na sali mieszkańcy mogą pytać burmistrza Tomasza Watrosa o różne sprawy. I często z tego korzystają. Np. podczas ostatniej sesji jeden z mieszkańców poskarżył się na fatalny stan ul. Garncarskiej. M.in. na wystające studzienki, o które można uszkodzić podwozie samochodu. Pod koniec posiedzenia kierownik referatu inwestycji Zbigniew Moraczyński odpowiedział mu w imieniu burmistrza, że gminna spółka nawiezie tam ziemi i podniesie poziom drogi. Natomiast jej remont zależy od wcześniejszej modernizacji ul. Mostowej, która podlega władzom województwa.

Błaha z pozoru sprawa jest najlepszym przykładem, że sesje mogą być platformą kontaktów między władzami i mieszkańcami. Od kilku tygodni są także areną sporów na ten temat. Zaczęło się w grudniu, kiedy jedna z mieszkanek chciała zadać pytanie radnym. Przewodniczący Stanisław Rucki nie udzielił jej jednak głosu. Pisaliśmy o tym 10 stycznia w artykule "Wyborcy mogą pytać, władza ma odpowiadać". Przypominamy, że zdaniem S. Ruckiego, mieszkańcy mogą zadawać pytania tylko T.Watrosowi. Powołuje się na par. 36 statutu, na podstawie którego radni składają interpelacje i zapytania burmistrzowi.

Tymczasem kierowniczka wydziału organizacyjnego w Urzędzie Miejskim Marta Piekarska zwraca uwagę na fakt, że par. 35 zakłada zadawanie pytań przez mieszkańców. Choć nie precyzuje, komu mają być zadawane. Stanowisko szefa rady wywołało sporo emocji w mieście. Niektórzy zarzucali mu nawet próbę "kneblowania ust" obywatelom. Sprawa niczym bumerang wróciła na ostatnim posiedzeniu. Czworo radnych - Jacek Tul, Beata Piekarska, Wiesława Waśko i Rafał Waloszczyk - skrytykowało w nim stanowisko S. Ruckiego. - Nie twierdzę, że przewodniczący łamie prawo. Odnosimy się jednak do aspektów moralnego i społecznego. Umożliwianie mieszkańcom wypowiedzi jest jedną z form kontaktów radnych z obywatelami - mówił na sesji J. Tul.

Szef gminnego parlamentu ripostował, że radni mogą w rozmaity sposób utrzymywać więzi z mieszkańcami. Np. zainteresowani mogą do nich dzwonić, gdyż numery ich telefonów są opublikowane na stronie internetowej gminy. Mogą też przychodzić ze swoimi sprawami na posiedzenia komisji, a nawet składać obywatelskie projekty uchwał. Wiceprzewodniczący Włodzimierz Dubiec zapewniał, że mieszkańcy bez żadnych problemów mogą się z nim kontaktować w okresie między sesjami. - Takie oświadczenie będą rodzić kontroświadczenia - mówił.

Radni przytaczali różne, często sprzeczne ze sobą opinie prawne. Po trwającej pół godziny debacie dziewięciu z nich głosowało za odrzuceniem oświadczenia, natomiast za jego przyjęciem było czworo autorów. Zdaniem przewodniczącego, przepisy są jednoznaczne. - Nikomu nie zamykamy ust. Zgadzam się na merytoryczne pytania dotyczące konkretnych spraw związanych z radą. Zgodnie z paragrafem 37 statutu, zapytania mieszkańców powinny dotyczyć bieżących spraw gminy. Na przykład informacji na temat faktycznego stanu danej sprawy. W takich sytuacjach najbardziej kompetentną osobą, jeśli chodzi o odpowiedzi jest burmistrz, albo jego pracownicy. Radni nie muszą mieć szczegółowej wiedzy o każdej inwestycji, czy kulisach decyzji administracyjnej - twierdzi.

W posiedzeniu uczestniczyło kilkanaście osób. Jeden z mieszkańców był wyraźnie zdegustowany polemiką między rajcami. Na koniec wyznał, że na następną sesję przygotuje zestaw pytań do radnych. Zamierza przepytać ich o oświadczenia majątkowe. A zwłaszcza posiadane przez nich samochody i nieruchomości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska