- Nie można czynić publicznych żartów zarówno z kodeksu karnego, jak i też losu konkretnego człowieka - mówi Jerzy Synowiec.
Gorzowski adwokat dziś wysłał zawiadomienie o przestępstwie zielonogórskiego prawnika Kazimierza Pańtaka. Uznał on, że Pańtak powiadamiając prokuraturę o popełnieniu przestępstwa przez wójta Deszczna Jacka Wójcickiego, sam naruszył prawo.
Chodzi o słynną już wypowiedź Wójcickiego ze spotkania samorządowców z północnej części województwa, jakie odbyło się kilka dni temu w gorzowskim magistracie. Włodarze miast i wsi dyskutowali o projekcie planu rozwoju województwa na lata następne. Ponieważ projekt niemal kompletnie pomijał północną część województwa, wójt Wójcicki stwierdził wówczas: - Jeśli tak ma wyglądać tworzenie planu zagospodarowania przestrzennego naszego województwa na najbliższe lata, to myślę, że lepiej się przyłączyć do Brandenburgii.
Kazimierz Pańtak zarzucił mu złamania artykułu 127, paragraf 1 kodeksu karnego. Według tego paragrafu Jacek Wójcicki miał namawiać do oderwania części lubuskiego od Polski. Taki czyn zagrożony jest karą nawet do 25 lat więzienia.
Czytaj też: Czy wójt żartował czy popełnił przestępstwo?
Teraz sam mecenas Pańtak został oskarżony o złamanie artykułu 238 kodeksu karnego, z którego wynika, że zawiadomił on prokuraturę o przestępstwie wiedząc, iż go nie było.
Skarżący go mecenas Synowiec w uzasadnianiu napisał: Przestępstwo z artykułu 127 polega nie tylko na zamiarze oderwania części obszaru Polski lub pozbawienie tej części niepodległości, ale zamiar ten musi (jako warunek konieczny) być realizowany w porozumieniu z innymi osobami i zmierzać bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu. Takich przymiotów wypowiedź Jacka Wójcickiego w sposób oczywisty nie ma.
Zapytaliśmy Kazimierza Pańtaka o zdanie, ale on sprawy komentować nie chce. Zaznaczył tylko, że nadal podtrzymuje.
Rzecznik prokuratury Dariusz Domarecki tłumaczy, że prokuratura zajmie się także i tym doniesieniem. - Najpierw jednak rozpatrzymy to pierwsze, potem będziemy sprawdzać do drugie, choć one są ze sobą nierozerwalnie splecione. Jednak na wynik tej drugiej sprawy wpływ bezpośredni będzie miała ta pierwsza - mówi rzecznik i zaznacza, że na wydanie decyzji prokuratura ma 30 dni.
Z postawy mecenasa Jerzego Synowca cieszy się natomiast Jacek Wójcicki. - Jestem bardzo zadowolony, że jest ktoś, kto mnie popiera. Dobrze, że logika wzięła górę. A z drugiej strony szkoda, że ta sprawa się rozwinęła aż do takiego poziomu - mówi wójt Deszczna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?