Czy mieszkańcy Międzyrzecza będą oglądać w kinie satelitarne transmisje Euro 2012?

O ślimaczącej się odbudowie kina pisaliśmy w "GL" wiele razy. Ostatnio 13 grudnia w artykule "Koniec cyrku z kinem". Dyrektor Międzyrzeckiego Ośrodka Kultury Andrzej Sobczak liczył wtedy, że obiekt zostanie otwarty pod koniec roku. Tymczasem tzw. odbiór techniczny wciąż trwa. Dlaczego?

- Musimy poszerzyć boczne wyjście ewakuacyjne. To zalecenie straży pożarnej - tłumaczy Zenon Matuszewski, który kieruje robotami budowlanymi.

Na razie wciąż nie wiadomo, kiedy w kinie odbędzie się pierwszy seans, lub koncert. Remont już się zakończył, teraz trwa odbiór poszczególnych pomieszczeń i usuwanie usterek. Gmina nie wystąpiła jeszcze z wnioskiem o wydanie pozwolenia na użytkowanie budynku. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Włodzimierz Siarkiewicz wyjaśnia, że po otrzymaniu dokumentów będzie miał 21 dni na przeprowadzenie obowiązkowej kontroli. Jeśli ujawnione zostaną jakieś nieprawidłowości, wtedy procedury mogą się wydłużyć.

Co z projektorem 3D?

Sala widowiskowa ma prawie 370 miejsc siedzących, w tym cztery dla osób niepełnosprawnych. Mieszkańcy będą tam oglądać filmy i koncerty siedząc w wygodnych fotelach.

W kabinie kinooperatora zamontowano już nowoczesny projektor za 270 tys. zł. Dyrektor liczy także na supernowoczesny aparat do wyświetlania filmów w trójwymiarowej technologii 3D. Takie urządzenia umożliwiają w dodatku projekcje imprez sportowych czy koncertów nadawanych drogą satelitarną. Np. meczy rozgrywanych podczas Euro 2012.

Szkopuł w tym, że projektor kosztuje ponad pół miliona złotych. W grudniu wiceburmistrz Leszek Rybka mówił nam, że nie widzi możliwości zakupu tak drogiego sprzętu. Pod koniec minionego roku władze zweryfikowały jednak swoje stanowisko.

- Przed podjęciem decyzji na ten temat chcemy sprawdzić, jakie jest zainteresowanie kinem. Ewentualny projektor 3D zależy od frekwencji. Decyzja zapadnie dwa, trzy miesiące po uruchomieniu kina - zapowiada L. Rybka.