Taką decyzję podjął premier Donald Tusk, który w piątek wrócił z urlopu. Nie przekonał go list prawie 100 osobistości życia publicznego (m.in. Jolanty Kwaśniewskiej, Henryki Krzywonos, Agnieszki Holland) domagających się dymisji Radziszewskiej, ani protest środowisk kobiecych, homoseksualnych, organizacji pozarządowych, Związku Nauczycielstwa Polskiego i niektórych polityków zarówno z SLD jak i PiS.
Przypomnijmy, że minister Radziszewska, pełnomocnik rządu ds. równego traktowania w jednym z wywiadów powiedziała, że szkoła katolicka ma prawo odmówić zatrudnienia nauczycielce, która jest zdeklarowaną lesbijką. Potem, w programie telewizyjnym, ujawniła orientację seksualną swojego adwersarza Krzysztofa Śmieszka, który występował w roli eksperta Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego. Śmieszek już zapowiedział, że pozwie minister do sądu.
Co sądzi o sprawie zastępca dyrektora Szkoły Podstawowej i Gimnazjum Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców w Gorzowie - czytaj w dzisiejszym wydaniu papierowym "GL"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?