Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy można oszukać policyjny fotoradar?

oprac. decha
fot. Tomasz Gawałkiewicz
Nie bój się fotoradaru! Wystarczy zawiesić płytę CD za lusterkiem lub zapaćkać czymś tablicę rejestracyjną, a policja może nam skoczyć... Taaak?! To spróbujcie i zobaczycie, że miśki wam skoczą. Ale na portfel.

Płyty CD za lusterkiem działają - zgodnie z teorią niektórych znawców - jak pelerynka niewidka z książek o przygodach Harry Pottera. Wieszamy i wziuuut można śmigać. Fajnie, ale jak dowodzą ci, którzy próbowali, już lepiej działa płyta chodnikowa. Tylko trzeba nią rzucić w radar z większej odległości, zanim cię namierzą. Bo gdyby płyty CD, albo jeszcze lepiej DVD (jak twierdzą żartownisie mają większą pojemność), działały, samoloty wojskowe by były nimi obwieszone. To zresztą nie jedyny mit fotoradarowy...

1. Jedź tylko trochę zbyt szybko
Inny mit - chociaż nie pozbawiony szczypty prawdy - to takie kalibrowanie fotoradarów, aby zawsze strzelały fotkę dopiero po przekroczeniu dozwolonej szybkości większym niż 20 km na godz. Nie ma "zawsze", bo nie ma jakiegoś odgórnie określonego limitu.

2. Biorą tylko "od przodu"
Jak twierdzą spece fotoradary trzeba "brać" od tyłu, bo fotografują tylko auta nadjeżdżające. Pod wpływem tego pewnika wielu kierowców odczepia nawet przednie tablice. Policjanci potwierdzają, że to staromodna bzdura i na widok takich spryciarzy sięgają po bloczki mandatowe. Nowsze urządzenia rejestrują i z tyłu i en face. Wszystko zależy od ustawienia. Gdyby nie fotki oddalających się pojazdów ciekawe jak policjanci mogliby "ścignąć" motocyklistów.

3. Całkiem jak Hans Kloss
Pamiętacie jak w jednym z odcinków agent J-23 wprowadził w błąd faszystów przerabiając kredą cyferki na tablicy swojego motocykla? Nowszym wariantem są spraye mające chronić przed sfotografowaniem tablicy lub pasta do zębów. Z tymi sprayami jest jak z płytą CD.

Nie próbujmy też numeru Klossa. Dostaniemy mandat za nieczytelną tablicę, a jak policjanci się uprą i tak dojdą do naszego numeru dzięki bazie danych (marka, kolor plus fragment numeru). Zresztą zazwyczaj mogą odczytać numer z naklejki na szybie (chyba, że za wycieraczką tkwi ulotka myjni lub pizzerii). Niektórzy spryciarze wieszają na części tablicy worek foliowy - niby przypadkiem się przyczepił.

4. Ubierz ciemne okulary, nie dojdą, że to ty
Właściciel auta musi wskazać osobę, która w chwili zrobienia fotki zasiadała za sterami? Nie można odmówić podania tożsamości kierowcy nawet zgodnie z zasadą prawa do osłaniania osób najbliższych. Tak stwierdził Sąd Najwyższy.

5. Jeśli fotoradar "nie dał" po oczach nie ma zdjęcia
Niestety nowoczesne fotoradary nawet przy kiepskim świetle robią bardzo przyzwoite zdjęcia. Ponadto w chwili robienia zdjęcia nie zawsze "oślepiają" kierującego.

6. Fotoradar się zwróci
Wybór antyradarów - ich używanie w Polsce jest zabronione - jest ogromny. Kosztują od 350 do 2.000 zł. Z tym, że naprawdę łatwo wpaść. Czułe urządzenia reagują nawet na każdą kuchenkę mikrofalową w okolicy, a w tym tumulcie suszarkę lubią przeoczyć.

Inna zabawka to jammer, który na razie nie figuruje na liście zakazanych maszynek (zależy od interpretacji przepisów). To maszynka ogłupiająca fotoradar - wysyła informację sugerującą zupełnie inną prędkość. To droga broń i musi być podłączona do instalacji samochodu.

A tak na marginesie... Ostatnio pojawiła się na rynku, za około 600 złotych, automatyczna roleta zakrywająca tablicę rejestracyjną. Ten bajer wymyślili Chińczycy. A jak mówią żartownisie są jeszcze dwa sposoby. Jechać za litewskim lub białoruskim tirem, one łamią wszelkie przepisy lub zobaczyć na liczniku 250 km na h - ta prędkość jest poza skalą. Tylko, gdzie u nas znaleźć nadającą się do takiej jazdy drogę...?

Zresztą okazuje się, że nasza policja i samorządy same znalazły sposób na fotoradary. Oto podano informacje, że w naszym regionie nie działa żadne z tych urządzeń. Kolejna pułapka...?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska