Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy najdłuższą rurą w Polsce popłyną pieniądze

Alicja Bogiel 0 68 324 88 46 [email protected]
W czerwcu w Zielonej Górze ma być najdłuższa zjeżdżalnia w Polsce. A na razie najdłuższą basenową rurę mamy w Gorzowie. Paweł Bąk często korzysta ze Słowianki. Uważa, że ceny są tu przystepne, dobre by były np. karnety miesięczne (fot. Kazimierz Ligocki)
W czerwcu w Zielonej Górze ma być najdłuższa zjeżdżalnia w Polsce. A na razie najdłuższą basenową rurę mamy w Gorzowie. Paweł Bąk często korzysta ze Słowianki. Uważa, że ceny są tu przystepne, dobre by były np. karnety miesięczne (fot. Kazimierz Ligocki)
To już tylko cztery miesiące. I już mamy kąpać się w zielonogórskim basenie. Miasto zarobi, czy będzie musiało do wodnego biznesu dokładać?

Prezydent Janusz Kubicki zielonogórski basen chętnie przyrównuje do krakowskiego. Głównie dlatego, że mamy zabrać Krakowowi palmę pierwszeństwa w basenowych atrakcjach. Przebijemy ich najdłuższą zjeżdżalnią w kraju! Byłoby miło, gdyby Zielona Góra wzięła również przykład z Krakowa pod względem finansowym. - Nasz basen przynosi zyski - mówi Monika Nowińska, rzeczniczka firmy Park Wodny Kraków S.A.

Krakowski aquapark jest inwestycją komercyjną. Zbudowała go prywatna firma i prywatna go prowadzi. Jakie są zyski, rzeczniczka spółki nie chce powiedzieć. Podobnie jak nie chce podać kosztów funkcjonowania największej hali basenowej w Polsce.

Przychody to wielka niewiadoma

Kosztów działania zielonogórskiego basenu też nie znamy. Ale nie dlatego, że okrywa je tajemnica handlowa. - Na razie mamy tylko szacunki. Trudno o konkretne kwoty, bo basen na razie w budowie. Mam nadzieję, że szacunki są rzetelne. Bo w przypadku Palmiarni rzeczywistość miała się nijak do wyliczeń - mówi prezydent Kubicki.

Jakie są te wyliczenia? Prezydent mówił już o nich w naszym noworocznym wywiadzie

- W budżecie na ten rok zapisaliśmy 4,4 mln zł dotacji dla obiektu, ale z drugiej strony wpisaliśmy ponad 2 mln zł wpływów do kasy centrum rekreacyjnego - mówił. I dodawał: - Są to ostrożne prognozy, tych zarobionych pieniędzy powinno być więcej.

- Wiele zależy od tego, ile osób będzie korzystać z basenu i hali – dodaje szef prezydenckiego gabinetu Tomasz Nesterowicz. Urzędnicy wyliczyli, że jeśli w pierwszym roku do parku wodnego przyjedzie 600 tys. osób, do kasy centrum rekreacyjnego wpłynie 6 mln zł.

Ciężko będzie z aż takim powodzeniem. Krakowski aquapark funkcjonuje 10 lat i do tej pory odwiedziło go 5 mln klientów. Czyli nawet w dużo większym Krakowie nie ma rocznie tak wielu chętnych na kąpiel.

Jedni pieniądze utopili, inni zarabiają

Sopocki park wodny obsługuje całe Trójmiasto i okoliczne miejscowości, a odwiedza go tylko 360 tys. osób rocznie. Łódzki basen miał do tej pory ok. 280 tys. klientów rocznie, a gorzowski - 365 tys. Już tylko te dane wskazują, że ciężko będzie ściągnąć 600 tys. osób do zielonogórskiego aquaparku.

Nie oznacza to jednak, że skazani jesteśmy na dopłacanie do basenu grubych milionów. Krakowski obiekt zarabia na kredyt i zyski dla właściciela. Także sopocki obiekt przynosi dochody.

Są jednak basenowe niecki, w których utopiono niezłe pieniądze. – Po tej stronie jest na przykład Łódź – wskazuje prezydent Kubicki te gorsze przykłady, których należy się wystrzegać. W tym mieście aquapark był na skraju bankructwa. Miasto odkupiło udziały od prywatnej firmy (wcześniej basen był własnością spółki, która powstała z połączenia miasta i prywatnego inwestora). Samorząd wykupił udziały za kilkanaście milionów złotych, a dodatkowo miasto musiało dokapitalizować basenową spółkę 11 mln zł. W kolejnych dwóch latach ma przekazać jeszcze 9 mln zł. Łącznie do 2016 r. basen o nazwie Fala ma kosztować budżet Łodzi 67 mln zł. Pieniądze pójdą na spłatę kredytów i zobowiązań spółki. To jest najgorszy z łódzkich scenariuszy, na razie podobno spełniają się te bardziej optymistyczne, w których do basenu miasto ma od tego roku już nie dokładać. – W ubiegłym roku mieliśmy już zysk – mówi Michał Gawin, kierownik działu marketingu w Fali. Ponieważ basen jest miejski, tu dostaliśmy dane na temat kosztów. – Miesięczny koszt operacyjny w naszym obiekcie to 400 tys. zł – usłyszeliśmy.

Prezes gorzowskiej Słowianki Joanna Kasprzak**-Perka **również bez oporów podała nam finansowe informacje. - Roczne koszty utrzymania całego obiektu tj. basenu sportowego, rekreacyjnego, lodowiska, kortów, saun, solariów, kręgielni, parkingów i fitness wyniosły 7 mln 300 tys. zł przy średnim zatrudnieniu ok.70 osób w roku 2009 – informuje. - Sam basen z sauną to koszt 5 mln 200 tys.

100 procent udziałów w Słowiance ma miasto, ale jak zapewnia prezes firmy, miasto spółki nie dotuje. Bezpośrednio nie, ale pośrednio... – Roczna miejska dotacja na program związany z nauką pływania gorzowskich uczniów kosztuje miasto 240 tys. zł – mówi prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak. – Około 200 tys. zł przeznaczamy na zajęcia dla grup niepełnosprawnych. Czasami też wspomagamy organizację zawodów sportowych. Jednak roczne koszty tych wszystkich działań to niecałe pół miliona.

Jest jeszcze kłopotliwy odpis amortyzacyjny (bo generuje stratę) – 800 tys. zł rocznie. Gorzów pokrywa tę stratę umarzając udziały w spółce.

Jest jeszcze hala...

Zielona Góra będzie mieć dwa obiekty do utrzymania. Nie tylko basen, który oprócz kosztów przynosi też pieniądze, ale również halę na ponad 5 tys. miejsc. Hektary tylko do samego grzania... Nie jest tajemnicą, że hale sportowe zwykle nie przynoszą zysków. Dlatego basen ma generować jak największe dochody. Urzędnicy liczą też na spore pieniądze z wynajmu sklepu, restauracji, siłowni.

To, czego basen nie zarobi, będzie musiało dopłacić miasto. I chyba czekają nas wydatki, bo prezydent nie zamierza windować cen biletów na basen. – Chciałbym, by rodzina dwa plus dwa zapłaciła za wstęp do parku wodnego około 40 zł – mówi J. Kubicki. – W innych miastach przy takiej ilości atrakcji jest to 60-70 zł.

Ile kosztują bilety na innych basenach

Sprawdziliśmy ceny biletów w większych aquaparkach w okolicy i w Polsce. W Polkowicach bilet rodzinny kosztuje 9,60 zł za osobę za godzinę. – U nas rodzinny dwa plus dwa to cena 7,5 zł za osobę, a w weekendy 9 zł – informuje prezes Słowianki.

W Łodzi za bilet rodzinny w weekend trzeba zapłacić 80 zł, w Krakowie 60 zł. Tu jednak oprócz dość korzystnej ceny są jeszcze dodatkowe korzyści. – Współpracujemy z wieloma placówkami, na przykład kopalnią soli w Bochni – mówi Monika Nowińska. – Nasze bilety dają zniżki w innych placówkach i na odwrót.

Na wieść o tym, że zielonogórska zjeżdżalnia ma być dłuższa od krakowskiej M. Nowińska życzy nam powodzenia. Podobnie mówi prezes Słowianki. W trosce o miejski budżet dobrze, by powodziło się w basenowej kasie.

 

 

BASENOWE CENY

Polkowice

pojedyncze bilety - 11,40 (w tygodniu), 12,60 (w weekend)

rodzinny - 9,60 zł za osobę

Łodź

pojedyncze - 12 zł (w tygodniu), 15 zł ( weekend)

rodzinny - dwoje dorosłych plus dziecko - 53 zł (w tygodniu), 65 zł (weekend) plus 15 złotych za kolejne dziecko

Sopot

pojedynczy - 18 zł, 22 zł

rodzinny - 36 zł

Gorzów

pojedyncze - 10 zł i 12 zł

rodzinny - dwoje dorosłych i dwoje dzieci - 7,5 zł za osobę, w weekendy - 9 zł

Świebodzin

pojedyncze - 6 zł , 7 zł

rodzinnych pakietów nie ma

Czytaj też:
Mnóstwo chętnych do pracy na basenie**

Zamiast basenu... domy**

 

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska