- Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi w tej sprawie dochodzenie - poinformował nas prokurator rejonowy w Głogowie Marek Wójcik. - Badamy czy nauczyciel nie dopełnił spoczywającego na nim obowiązku i porzucił osoby, które nie miały jeszcze skończonych 15 lat, a były pod jego opieką.
Dochodzenie prowadzi policja w Polkowicach. Sprawa dotyczy dzieci w wieku 11 - 12 lat. - Przesłuchaliśmy już dzieci oraz nauczyciela. Sprawa jest w toku - poinformowała nas oficer prasowa polkowickiej komendy Daria Solińska.
Jak powiedziała nam, 19 listopada zeszłego roku nauczyciel wraz z grupą dzieci ze szkoły pojechali na wycieczkę rowerową. W ramach lekcji w plenerze mieli sadzić drzewka.
- Ustaliliśmy, że pojechali rowerami drogami polnymi, oddalili się około trzech kilometrów od Radwanic - powiedziała nam Daria Solińska. - Z naszych wstępnych ustaleń wynikało, że sadzenie drzew miało potrwać dłużej, ale szybko się zakończyło, gdyż opiekun zostawił dzieci daleko od szkoły i domów bez opieki, i odjechał. Dzieci wracały do domów same. Jeden z rodziców zawiadomił nas o tym zdarzeniu.
W trakcie przesłuchania nauczyciel nie przyznał się do zarzuconego mu czynu - czyli do pozostawienia dzieci bez opieki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?