Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy oświetlenie może być inteligentne?

Michał Szczęch, [email protected]
Helena Bondyra potrafi zadbać o wszystko, także o kostium Wojtka Brawera
Helena Bondyra potrafi zadbać o wszystko, także o kostium Wojtka Brawera Paweł Janczaruk
Jak zrobić teatralną perukę? Dlaczego kostiumy aktorów mają przeważnie suwaki? Odpowiedzi na te pytania skrywa zaplecze teatru. Mowa o zapleczu technicznym, bez którego sztuka sceniczna nie powstanie.

Kilka dni temu odwiedziliśmy Lubuski Teatr. A właściwie jego kuluary, prawdziwe labirynty korytarzy i ciekawych pomieszczeń. Weszliśmy tam bocznymi drzwiami, by podglądać pracę zespołu technicznego. To świat prawdziwie kreatywnych pomysłów. Powstają w nim kostiumy, scenografie, muzyka i oświetlenie. Choć każdy pracownik zespołu ogląda scenę z innej perspektywy, wszyscy muszą współdziałać. Gdy ktoś zawiedzie, sypie się cała sztuka.

Od ponad 20 lat nad pracą zespołu technicznego czuwa Helena Bondyra. Kobieta na tym stanowisku? Przecież to ewenement! Teatr to jej pasja, odskocznia od rzeczywistości. Zwykła mawiać, że spędzi się w nim kilka miesięcy albo całe życie.
- Do nas trafiają projekty od scenografa i kostiumologa - opowiada. - Według nich musimy przygotować całe zaplecze. Uczestniczymy nawet w próbach, by ocenić efekty naszej pracy. Najpierw jednak powstaje kosztorys. Szukamy odpowiednich materiałów, które trafiają do poszczególnych pracowni.

Tkaniny wędrują do pracowni krawieckiej. To od 11 lat królestwo Ewy Obrębskiej, nietypowe miejsce, pełne zaskakujących kostiumów. Zadziwiają bogactwem kolorów i formą. Zwłaszcza teraz, gdy w przygotowaniu jest sztuka "Po prostu Leon po prostu". A jak wygląda praca krawcowej teatru? - Bierzemy na każdego aktora miarę i szyjemy, zgodnie z projektami - mówi E. Obrębska. To nie jest jednak sprawa prosta. Aktorzy w strojach powinni czuć się swobodnie. Często muszą się błyskawicznie przebierać. - My mamy swoje sposoby, by im to ułatwić. Rzepy przeważnie nie wchodzą w grę. Robią dużo hałasu. Guziki są czasochłonne w rozpinaniu. Dlatego najczęściej stosujemy suwaki. Widz nie może ich spostrzec i usłyszeć! - zaznacza.

Gotowe stroje wędrują do garderobianych, czyli do Doroty Przewłockiej i Danuty Długoń. - My jesteśmy dwie, a strojów tysiące - mówią. To one podczas spektaklu stoją za kulisami, niezauważalne dla widzów.

Gdy aktor jest już ubrany, do działania wkracza Maria Kaczmarowska, od 30 lat fryzjerka i charakteryzatorka teatru. - Obecnie charakteryzacji używa się mało, dlatego najwięcej pracuję z włosami i perukami - przyznaje. A stworzenie dobrej peruki to praca żmudna i czasochłonna. - Na sztucznej głowie robię montaż materiałów, by utkać na nim perukę specjalnym szydełkiem.
Dobrze zrobiona peruka służy teatrowi wiele lat. Można ją przeczesywać i farbować. Zupełnie jak naturalne włosy! Ale w najnowszej sztuce, o Leonie, peruk nie będzie. Zastąpią je kolorowe nakrycia głowy oraz wymyślne kapelusze, głównie z gąbki.

Przystrojeni i uczesani aktorzy prawdziwego wyrazu nabierają dopiero w odpowiednim oświetleniu. Czuwa nad tym Mieczysław Chreptak. To główny energetyk w teatrze, ze sceną związany od ponad 40 lat! - Niedawno dyrektor zakupił nowoczesny sprzęt. Wiele teatrów może nam go pozazdrościć - zaznacza. W teatrze mówią, że M. Chreptak to prawdziwy czarodziej światła. Rzeźbi nim scenę, wprowadzając na nią ruch i kolor. Potrafi nawet sprawić, że spadnie tam deszcz lub śnieg! Często ściśle współpracuje z głównym montażystą dekoracji, Robertem Prusem. Zdarza się bowiem, że dekorację tworzy światło padające na zamontowane konstrukcje.

Do pełnego szczęścia widzowi potrzebna jest w teatrze muzyka. O oprawę dźwiękową dbają akustycy, wśród nich Bartek Zabawski. - Współtworzymy emocje u widza - mówi. Przygotowanie sztuki to dla działu technicznego co najmniej trzy miesiące intensywnej pracy. - Przeważnie jednak wszystko trwa o wiele dłużej - przyznaje H. Bondyra. - Zdarzają się wtedy chwile trudne. Ale gdy się uda, cały zespół ma ogromną satysfakcję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska