Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy po decyzji ministra Grada KSSSE AZS PWSZ Gorzów straci jeden z filarów?

Paweł Tracz
Nawet najmłodsi fani gorzowskiej drużyny, którzy kibicują jej w koszulkach z logo sponsora, wiedzą, jak ważna dla ukochanego klubu jest pomoc Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Nawet najmłodsi fani gorzowskiej drużyny, którzy kibicują jej w koszulkach z logo sponsora, wiedzą, jak ważna dla ukochanego klubu jest pomoc Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. fot. Kazimierz Ligocki
Funkcjonowanie gorzowskiego klubu opiera się na trzech fundamentach: uczelni, związku sportowym i strefie ekonomicznej. Czy wkrótce ubędzie mu ten ostatni darczyńca?

W piątek weszło w życie rozporządzenie ministra skarbu Aleksandra Grada, które nakazuje spółkom, w których Skarb Państwa ma pakiet większościowy, pozbycia się do końca roku m.in. wszystkich akcji spółek sportowych.

Dla kilku klubów w Polsce, jak choćby Zagłębia Lubin, którego wspiera KGHM, może to być początek poważnych tarapatów. Czy kontrowersyjna decyzja uderzy też w wicelidera ekstraklasy kobiet z Gorzowa, którego wspomaga Kostrzyńsko-Słubicka Specjalna Strefa Ekonomiczna?

Ma być przejrzyście

Kasa od KSSSE to poważny zastrzyk do budżetu naszego klubu i aż strach pomyśleć, co byłoby, gdyby doszło do czarnego scenariusza. Tymczasem rozporządzenie mówi jasno: propozycje kontraktów mają zatwierdzać rady nadzorcze.

Aby móc podpisać umowę z klubem, spółka będzie musiała przedstawić jej pełny raport z planu działań sponsorskich i profesjonalną analizę rynku medialnego. Potrzebna będzie też analiza efektywności sponsoringu porównująca zakładany budżet przedsięwzięcia z oczekiwanymi efektami: wpływem na wizerunek spółki, na odbiór medialny, zwiększenie rangi marki, zyski ze sprzedaży czy wzrost wartości firmy. To wszystko ma służyć ustanowieniu przez zarządy spółek z udziałem Skarbu Państwa jasnych zasad wspierania klubów.

Jak to wygląda w KSSSE? - Skarb Państwa ma u nas jedną piątą udziałów. Ale nawet gdyby było inaczej, nie ma obaw, żebyśmy przestali być mecenasem gorzowskiej koszykówki - uspokaja prezes strefy Krzysztof Dołganow.

Wiedzą nawet o YouTubie

Prezes jest pewny swego, bo... - Wymóg opracowania strategii marketingowej, którą zaleca minister, praktykujemy już od trzech lat. Nie mamy więc problemu z przekazywaniem radzie planu wydatków, analiz i raportów. A odbiór medialny marki monitorujemy na bieżąco do tego stopnia, że nawet mogę podać ilość oglądających na YouTubie filmików z ostatniego meczu naszej drużyny - tłumaczy prezes.

Jak widać, zagrożenia utraty przez gorzowian jednego z darczyńców nie ma. Tym bardziej, że nikt nie podważy faktu, że współpraca z klubem przynosi strefie wymierne korzyści, jak chociażby zwiększenie rozpoznawalności marki. W końcu co roku zespół pnie się w górę i dzięki temu nazwa i logo strefy są obecne nie tylko w Polsce, ale od dwóch lat również w Europie.

- Sukcesy drużyny to dla nas gwarancja pozytywnego wizerunku - dodaje Dołganow. Jak ocenia rozporządzenie? - Popieram decyzję ministra Skarbu Państwa. To ukróci dawanie państwowych pieniędzy na wariackich papierach klubom lub na wydarzenia kulturalne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska