Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Polska Miedź zawarła umowę z firmą od czarnego pijaru?

Anna Białęcka
Związkowcy pytają o firmę MDI i jej rolę w KGHM (fot. Anna Białęcka)
Związkowcy pytają o firmę MDI i jej rolę w KGHM (fot. Anna Białęcka)
Związkowcy z KGHM podejrzewają, że zarząd ma umowę z firmą zajmującą się przygotowywaniem czarnego public relations. Dzisiaj wydali w tej sprawie oświadczenie, które skierowali nie tylko do zarządu spółki, ale również do ministra skarbu.

- Czy prawdą jest, że zarząd KGHM w ostatnich tygodniach zawarł kosztowny kontrakt ze znaną warszawską firmą, specjalizującą się w opluwaniu na zamówienie i czy ostatnie medialne antyzwiązkowe "sensacje” nie są pierwszym efektem tej wspaniałej współpracy? - pytają związkowcy.

Ich oświadczenie, podpisane między innymi przez największe centrale związkowe działające w Polskiej Miedzi - Solidarność i Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego - zawiera także pytania o koszty takiej usługi i jaki jest zakres obowiązków tej firmy.

"Nie po raz pierwszy ekipy rządowe podejmują próbę skłócenia załogi Polskiej Miedzi. Zawsze był ten sam cel: rozbić i poróżnić załogę, przygotować grunt do wprowadzenia niekorzystnych antypracowniczych rozwiązań, urobić opinię publiczną, aby zaakceptowała sprzedanie KGHM. Także dziś służy temu rozpętana kampania przeciwko związkom zawodowym Polskiej Miedzi.”

Związkowcy mają na myśli ostatnie doniesienia medialne dotyczące średnich zarobków związkowców, które jak podawały niektóre dzienniki, zarabiają po 22 tys. zł.

Jak oświadczył nam szef miedziowej Solidarności Józef Czyczerski na rękę dostaje 2,5 tys. zł i nie wierzy w to, by któryś z etatowych związkowców w KGHM mógł zarabiać 20 tys. zł. Jeśli chodzi o szefa ZZPPM Ryszarda Zbrzyznego, na łamach biuletynu "Związkowiec” oświadczył, że nie zarabia w KGHM ani złotówki, a jego głównym źródłem dochodów jest uposażenie i dieta posła.

Firma o którą dopytują związkowcy, to Media Doradztwo Informacja.

- KGHM współpracuje z firmą, która ma zadania: reprezentowanie spółki i promowanie jej na rynkach międzynarodowych - zapewnia rzeczniczka zarządu Anna Osadczuk. - Podpisaliśmy z nią umowę we wrześniu. Na pewno nie otrzymała ona żadnych zadań dotyczących związkowców. Firma ta reprezentuje nas w mediach zagranicznych, takich jak BBC. Jej pracownicy uczestniczą w zagranicznych konferencjach prasowych, dotyczących także KGHM.

Ile ta usługa kosztuje KGHM? – Ta informacje jest tajemnicą firmy – odpowiedziała rzeczniczka.

O tym, że MDI ma nowego klienta i jest nim KGHM można także przeczytać na stronie internetowej firmy. Zapewnia, że do jej zadań należy: doradztwo strategiczne, wspieranie spółki w kontaktach z mediami i prowadzenie działań komunikacyjnych dla spółki. Wśród klientów MDI jest także TP S.A.

Jak czytamy na łamach "Związkowca”, biuletynu ZZPPM, MDI to warszawska firma, zajmująca się reklamą, która zasłynęła z czarnego public relations. Tworzą ją dziennikarze śledczy. O jej działalności pisała między innymi "Gazeta Wyborcza”, poświęciła czarnemu PR obszerny artykuł "Czarne pióra do wynajęcia”. Autor artykułu zapewniał, że firma MDI przygotuje dla dziennikarzy gotowe materiały – dokumenty a nawet artykuły, przedstawiające w złym świetle wybrane firmy lub osoby.

Jak sprawdziliśmy, w 2005 roku wiele mediów podjęło ten temat po "GW”. MDI zagroziło GW” sądem. Jednak do procesu nie doszło, a po pewnym czasie na łamach "GW” ukazało się zapewnienie, że gazeta nie miała podstaw do napisania, że MDI uprawia czarny public relations. Autor artykułu „Czarne pióra do wynajęcia” Wojciech Czuchowski przeprosił MDI za publikację, a konkretnie, za oskarżenie, że firma posługuje się szantażem. Zapewnił, że swoimi stwierdzeniami przyczynił się do stworzenia nieprawdziwego wizerunki firmy MDI.

Związkowcy ze ZZPPM zwrócili się z pytaniami o firmę MDI i jej rolę w KGHM także przewodniczącego rady nadzorczej KGHM.

Czym jest czarny pijar?

Czarny public relations, powszechnie nazywany czarnym pijarem, to świadomie zaplanowane działanie informacyjne na szkodę innego podmiotu - instytucji, organizacji, narodu lub indywidualnego człowieka. To działanie najczęściej skryte, wykorzystujące informacje o danej osobie lub instytucji bez ich zgody. Ma na celu podważenie czyjejś pozycji na rynku, autorytetu, wiarygodności, wizerunku.

Oznacza system metod, działań bądź posunięć propagandowych, ale przede wszystkim manipulacyjnych prowadzących do zdyskredytowania przeciwnika, zwykle polityka lub firmy, w oczach opinii publicznej. Aby tego dokonać stosuje się m.in. przecieki prasowe, prawdziwe lub prawdopodobne, które przedstawiają przeciwnika w niekorzystnym świetle.

Czytaj też: Związkowcy z KGHM żądają podwyżek

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska