Czy Polska na pewno jest bezpieczna? Wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz zapewnia

We wtorek doszło do eksplozji w Przewodowie (woj. lubelskie), w której zginęły dwie osoby. W środę prezydent Andrzej Duda poinformował, że „absolutnie nic nie wskazuje, że zdarzenie w Przewodowie był to intencjonalny atak na Polskę” i najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek. – Nie mamy żadnych dowodów, że rakieta została wystrzelona przez Rosję, jest wysokie prawdopodobieństwo, że była to rakieta ukraińskiej obrony – powiedział prezydent.

W środę Wołodymyr Zełenski powiedział, powołując się na dane uzyskane od ukraińskich dowódców wojskowych, że „nie ma wątpliwości, że to była nie nasza rakieta, albo nie nasze uderzenie rakietowe”. Dodał, że Ukraina powinna otrzymać dostęp do miejsca wybuchu.

W rozmowie z i.pl wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz podkreślił, że „przede wszystkim trzeba poczekać na zakończenie pracy ekspertów i prokuratorów”. – Na pewno będzie czas na podsumowanie tego, co się wydarzyło. Nie ulega wątpliwości fakt, że Ukraina jest w stanie wojny. To wszystko dzieje się za naszą wschodnią granicą i musimy być przygotowani na każdą ewentualność, również i taką, że kraj, który broni się przed rakietami manewrującymi, uruchamia swoją obronę powietrzną. Jak słusznie zauważył prezydent Andrzej Duda, co było wielokrotnie powtarzane w ostatnich godzinach, nie był to w żaden sposób zamierzony atak na Polskę – wyjaśnił.

Wojciech Skurkiewicz pytany o to, czy widzi możliwość dopuszczenia Ukrainy do śledztwa, powiedział i.pl, że od tego, aby taką decyzję podjąć, są osoby, które prowadzą to postępowanie. – Jako Ministerstwo Obrony Narodowej oddaliśmy swoich najlepszych ekspertów do tego, aby współpracowali ze śledczymi. Są zaangażowani eksperci Wojskowej Akademii Technicznej, eksperci Wojskowego Instytutu Techniki Uzbrojenia, ale to prowadzący śledztwo mogą w tej sprawie podejmować decyzje – mówił.

– Wsłuchiwałem się w wypowiedź szefa BBN, ministra Jacka Siewiery, który wskazywał jednoznacznie na to, iż zwierzchnik sił zbrojnych, prezydent Andrzej Duda, nie widzi jakichkolwiek przeciwwskazań, aby wkomponować w te działania również w stronę ukraińską. Ale to to jest poza resortem obrony narodowej. Z naszej strony oddaliśmy to, co mamy najlepsze, aby tę sprawę wyjaśnić – podkreślił.

Wiceszef MON pytany, czy Polska na pewno jest bezpieczna, odpowiedział, że tak. – Przyczyniają się do tego działania, które podejmujemy jako Ministerstwo Obrony Narodowej, bardzo szybka reakcja i decyzja pana premiera, szefa MON Mariusza Błaszczaka, związana z podniesieniem gotowości bojowej szeregu jednostek, szczególnie tych, które są na wschód od Wisły w ramach 16. i 18. dywizji – podkreślił.

Wojciech Skurkiewicz dodał, że „kluczowe są również Wojska Obrony Cyberprzestrzeni, a także podwyższony stan gotowości polskiego lotnictwa”. – Bardzo blisko współpracujemy również z siłami sojuszniczymi. Mamy stacjonujące na terenie Polski samoloty, zarówno USA, jak i włoskie. Jesteśmy naprawdę dobrze przygotowani, dobrze zorganizowani i bezpieczni. Oprócz naszych, działania podejmują również sojusznicy. Mamy na wschodzie wojska USA i Wielkiej Brytanii, które stacjonują na wschodzie ze swoim najnowocześniejszym sprzętem – zauważył.

lena