W ubiegłym roku świętował SLD - sąd odrzucił wtedy wniosek zakładu komunalnego o eksmisję partii. Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej zmienił treść pozwu, powołał się na inne przepisy i teraz on może świętować. Wczoraj sąd nakazał partii "opróżnić i opuścić" pomieszczenia przy al. Niepodległości. Stwierdził też, że od 30 czerwca ubiegłego roku SLD zajmuje miejskie pomieszczenia bezprawnie.
- Miasto wygrało, radni lewicy też powinni się cieszyć - mówi nie bez satysfakcji prezydent Zielonej Góry Bożena Ronowicz.
Czy poseł to ten trzeci?
Przypomnijmy, że spór miasto kontra SLD dotyczy biur parlamentarzystów lewicy. Partia podnajmowała lokale posłom i senatorom, a nie miała na to zgody miasta. Zdaniem zakładu komunalnego to było niezgodne z umową na najem kamienicy. Paragrafem o tym, że nie można dysponować lokalem na rzecz "osób trzecich" bez zgody właściciela budynku. I sąd w tej sprawie przyznał rację ZGKiM-owi.
SLD twierdzi jednak, że posłowie to nie "osoby trzecie". - Zajmują lokale jako członkowie partii, ich działalność jest w statucie SLD - tłumaczył na rozprawach pełnomocnik partii, radca prawny i członek lewicy Kazimierz Pańtak.
SLD zamierza bronić tej interpretacji prawnej i kamienicy przy al. Niepodległości. - Odwołamy się od wyroku - zapowiada pełniący obowiązki sekretarza rady wojewódzkiej SLD Mariusz Woźniak.
Pogadają o pieniądzach...
Tymczasem w urzędzie miasta już trwają przymiarki, co w reprezentacyjnym budynku na deptaku będzie. - Biuro promocji gospodarczej i pomieszczenia stowarzyszenia lubuskich pracodawców - zapowiada B. Ronowicz.
Gdzie władze miasta widzą siedzibę SLD? - Nie wiem, czy im się jakaś należy. Złamali prawo o najmie lokali - odpowiada prezydent.
Pod budynek przy al. Niepodległości ciężarówki z napisem "przeprowadzka" na razie jednak nie podjadą. Potrzebny jest do tego taki sam wyrok sądu okręgowego. A to też nie będzie koniec tej sprawy.
Jeśli eksmisja SLD zostanie orzeczona, zacznie się jeszcze rozliczanie pieniędzy. - SLD zainwestował w ten budynek 600 tys. zł - przypomina K. Pańtak. I partia zapewne zechce te pieniądze odzyskać.
Zakład komunalny liczy z kolei na pieniądze partii. Nalicza lewicy czynsz karny za bezumowne korzystanie z budynku. - Licznik bije, dziś jest to ok. 600 tys. zł - mówi dyrektor zakładu Wojciech Janka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
