Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy prezydenci lub burmistrzowie powinni więcej zarabiać?

Maciej Czerniak/Gazeta Pomorska
Rozporządzenie z marca 2009 roku o wysokościach wynagrodzeń w samorządach.
Rozporządzenie z marca 2009 roku o wysokościach wynagrodzeń w samorządach.
- Ja jestem zadowolony ze swojej pensji, ale według mnie prezydenci dużych miast zarabiają zdecydowanie za mało. Nikt nie bierze pod uwagę tego, jaką odpowiedzialność ponosimy - mówi prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz.

Samorządy są za tym, by uwolnić pensje prezydentom i burmistrzom. W ankiecie przeprowadzonej przez Związek Miast Polskich za takim rozwiązaniem opowiedziały się 102 ze 115 ankietowanych samorządów. Chodzi o to, by o zarobkach decydowali tylko samorządowcy. Dziś tak jest tylko po części. O wynagrodzeniu prezydenta czy burmistrza decydują co prawda radni, ale są ograniczeni "widełkami". Bo górna jak i dolna granica pensji zasadniczej jest ustalona ministerialnie.

W ankiecie Związku Miast Polskich, która była rozsyłana do urzędów w marcu i kwietniu, pojawiło się między innymi pytanie: Jakie osoby w urzędzie miasta (bez nazwisk, tylko lista stanowisk) zarabiają więcej niż burmistrz/prezydent miasta?.

Samorządowcy podkreślają, że górna granica wynagrodzeń wójtów, burmistrzów oraz prezydentów nie była zmieniana od lat. Zmiany w przepisach zapowiada również resort pracy i polityki społecznej.

Na 115 miast, które wypełniły ankietę Związku Miast Polskich, 102 są za uwolnieniem płac włodarzy

Tylko 13 spośród ankietowanych 115 miast prezydenckich, które wzięły udział w badaniu ZMP, wyraziły obawy co do uwolnienia wynagrodzeń. Ankietowani zaznaczali, że ich miasta są już i tak bardzo zadłużone.

W województwie lubuskim są trzy miasta prezydenckie: Gorzów, Zielona Góra i Nowa Sól. Jacek Wójcicki, który rządzi Gorzowem, zarabia miesięcznie 11.902 zł (to stawka brutto, czyli nie "na rękę"), Tyszkiewicz ma 11.900 zł, a włodarz Zielonej Góry Janusz Kubicki - 12.590,50 zł.

Create bar charts

A np. burmistrz Żar Danuta Madej (to jej pierwsza kadencja) zarabia 12.220 zł, burmistrz Bytomia Odrzańskiego Jacek Sauter ma 12.100 zł, a burmistrz Drezdenka Maciej Pietruszak 12.140 zł. Z kolei wójt podgorzowskiego Bogdańca Krystyna Pławska dostaje 12.100 zł, a wójt gminy Żagań Tomasz Niesłuchowski 12.100 zł.

Zielona Góra nie brała udziału w ankiecie ZMP, ale Monika Wiśniewska z biura prezydenta przekazuję, że Janusz Kubicki jest zwolennikiem uwolnienia płac, czyli, żeby o wynagrodzeniu w pełni decydował samorząd, szczególnie o górnym pułapie.

Ostatnie rozporządzenie prezesa Rady Ministrów, określające maksymalną wysokość wynagrodzeń pracowników samorządów, zostało opublikowane 13 marca 2009 roku. Zgodnie z tymi wytycznymi, pensja zasadnicza prezydenta miasta na prawach powiatu musi się mieścić w granicach od 4,8 do 6,2 tys. zł. Podobnie może zarabiać wójt gminy liczącej ponad 100 tys. mieszkańców. Do tego dochodzą jednak jeszcze dodatki, np. stażowy i funkcyjny.

Rozporządzenie z marca 2009 roku o wysokościach wynagrodzeń w samorządach.
Rozporządzenie z marca 2009 roku o wysokościach wynagrodzeń w samorządach.

- Wyliczanie, ile to zarabiają prezydenci, wypominanie im "trzynastek", które są elementem składowym płacy, to populizm - komentuje prezydent Tyszkiewicz z Nowej Soli. - Nikt nie bierze pod uwagę tego, jaką odpowiedzialność ponoszą rządzący. Ja w trakcie swej 14-letniej pracy w samorządzie podpisałem tony dokumentów. Każdy taki podpis to decyzja, za którą stoi odpowiedzialność.

Wadim Tyszkiewicz zwraca także uwagę, że prezydenci stają się osobami publicznymi, a więc tracą prywatność i pracują po kilkanaście godzin dziennie, także w weekendy.

Nikt nie bierze pod uwagę tego, jaką odpowiedzialność ponoszą rządzący. Ja w trakcie swej 14-letniej pracy w samorządzie podpisałem tony dokumentów. Każdy taki podpis to decyzja, za którą stoi odpowiedzialność

- Oczywiście nie można wylać dziecka z kąpielą i przesadzić z apanażami, ale w tej chwili np. prezydent Wrocławia zarabia 8 tys. zł na rękę, a jego podwładni, którzy zasiadają w radach nadzorczych o wiele więcej - zwraca uwagę Tyszkiewicz, który nie boi się także stwierdzić, że za mało zarabiają również posłowie (trochę ponad 12,3 tys. zł brutto miesięcznie - dop. red.). - Poseł zarabia tyle, co dobry hydraulik czy płytkarz. Na zachodzie Europy relacje są inne. Dobra pensja to także gwarancja, że do samorządu nie trafią nieudacznicy, którym zależy tylko na władzy.

- Wnioski z przeprowadzonej ankiety omówiła wstępnie komisja administracyjna ZMP i przekazała zarządowi - mówi Joanna Proniewicz, rzecznik prasowy Związku Miast Polskich. - Trwają obecnie prace i konsultacje z miastami.

Nieoficjalnie jednak z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej docierają informacje, że planowane są zmiany umożliwiające uwolnienie płac samorządowców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska