Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy radni obniżą sobie diety?

(abi)
Opozycja chce, by starosta wschowski otrzymywał 4.400 zł wynagrodzenia zasadniczego, 1.200 zł dodatku funkcyjnego i 25 proc. dodatku specjalnego. Po tych zmianach jego zarobki w ciągu roku miałby się zmniejszyć o ok. 50 tys. zł.
Opozycja chce, by starosta wschowski otrzymywał 4.400 zł wynagrodzenia zasadniczego, 1.200 zł dodatku funkcyjnego i 25 proc. dodatku specjalnego. Po tych zmianach jego zarobki w ciągu roku miałby się zmniejszyć o ok. 50 tys. zł. sxc.hu
Na środę w południe opozycja zwołała sesję nadzwyczajną rady powiatu wschowskiego. Po co? Żeby obniżyć staroście wynagrodzenie, a sobie diety. Czy tak się stanie, zobaczymy.

Głównym powodem zwołania środowej sesji nadzwyczajnej, jak zapewniają radni powiatowej opozycji, jest konieczność dokonania zmian zapisów w statucie powiatu. Jednak jest jeszcze drugi powód, i to dużo, dużo ciekawszy. To chęć obniżenia wynagrodzenia starosty, i to jak! Z maksimum aż do minimum wynagrodzenia dopuszczalnego ustawą o samorządach. Opozycja twierdzi, że starosta Marek Boryczka nie zasługuje na taką pensję, bo powiat pod jego rządami znalazł się w fatalnej sytuacji. A starosta uważa wręcz przeciwnie.

- W ciągu mijającej kadencji nie zdarzyło się, żeby doszło do poważnej dyskusji merytorycznej z udziałem wszystkich radnych - mówi radny opozycji Leon Żukowski. - Każda z propozycji dyskusji składanych przez opozycyjne klubu była odrzucana, nasze wnioski wprowadzenia punktów do obrad sesji nie były przyjmowane. Skorzystaliśmy więc z możliwości zwołania sesji nadzwyczajnej, której porządek jest w gestii wnioskodawcy. Czyli to, o czym będziemy debatować i nad czym będziemy, jako rada, głosować, zależy od nas.

Matura 2014 - Matematyka. Szukasz pytań, odpowiedzi, arkuszy? Znajdziesz je tutaj:**Matura 2014: matematyka (pytania, odpowiedzi i arkusze)**

Jaki więc program sesji zaproponowała opozycja? To podjęcie uchwały na temat zmian w statucie, analiza sytuacji finansowej powiatu, a także uchwała o zmniejszeniu wynagrodzenia dla starosty oraz zmniejszenia diet radnych o 60 proc. Poza tymi punktami znalazły się także inne, jakby nie związane z główną ideą sesji. Sprawozdanie z działalności komisji rewizyjnej i sprawozdanie z prac zarządu między sesjami. Dlaczego opozycja daje głos rządzącym? - Wprowadzając te punkty chodziło nam przede wszystkim o "ściągnięcie" na sesję także radnych z koalicji rządzącej - wyjaśnia nam radny Żukowski.

Warto w tym miejscu jedną rzecz wyjaśnić. Żeby sesja mogła się odbyć, musi w niej wziąć udział co najmniej ośmiu radnych. A opozycja liczy tylko... sześciu. Tak więc wystarczy, że radni z koalicji rządzącej "rozchorują się", żeby dzisiaj w południe do sesji nadzwyczajnej w ogóle nie doszło.

Zapytaliśmy też, dlaczego opozycja chce obniżyć wynagrodzenie starosty?
- Bo po prostu na najwyższe wynagrodzenie nie zasługuje - mówi L. Żukowski. - Powiat jest zadłużony, dług wynosi niemal 50 proc. A ponadto dzięki obniżeniu płacy starosty powstaną oszczędności na poziomie 50 tys. zł w ciągu roku. W związku z trudną sytuacją finansową powiatu uznajemy za celowe szybkie ograniczenie wydatków budżetowych, przede wszystkim tych na działalność własną samorządu. Dlatego zaproponowaliśmy nie tylko obniżenie płacy starosty.
Opozycja proponuje również likwidację stanowiska jednego wiceprzewodniczącego rady, chce zmniejszenia liczby członków zarządu powiatu z pięciu do trzech. Proponuje też obniżenie diet wszystkich radnych o 60 proc. W ten sposób będzie można zaoszczędzić w ciągu roku ok. 150 tys. zł.

Dziś starosta zarabia w ciągu roku ok. 154 tys. zł. - W tej chwili obowiązujące wynagrodzenie starosty wschowskiego jest równoważne lub wyższe od tego, jakie otrzymują starostowie powiatów dwukrotnie większych od naszego - zapewnia opozycja. - Nie ma więc żadnego uzasadnienia, żeby tak było...

Co na to sam starosta? - Sytuacja powiatu jest dobra, nie ma żadnego zagrożenia dla finansów - powiedział nam M. Boryczka. - Jest wyraźnie lepsza od tej sprzed dwóch lat. To co robi już po raz kolejny opozycja, to ewidentna kampania wyborcza przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi. Szkoda tylko, że panowie radni nie prowadzą swojej kampanii za własne pieniądze, a wykorzystują do tego sesję nadzwyczajną.

Jak się udało nam we wtorek dowiedzieć, jest jeszcze jeden powód do tego, żeby środowa nadzwyczajna sesja się nie odbyła. Jest to błąd proceduralny jaki podobno popełniła opozycja zwołując ją. Jaki to błąd, starosta nie chciał nam zdradzić, ma to uczynić w środę w południe z przewodniczącym rady.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska