- Przeczytałem w jednej z lokalnych gazet, remont trasy do Berlina ma się odbyć z pominięciem stacji w Żarach - interpelował radny, Rudolf Kikowicz. - Dlaczego stawia się na linię z Lubska do Gubina? Tam przecież nie ma już nawet torów? Czy miasto lobbowało za innym rozwiązaniem?
Odpowiedzi udzielił wiceburmistrz, Patryk Faliński. Przyznał, że takie decyzje zapadają zazwyczaj poza lokalnym samorządem. Po szczegóły odesłał radnego do wydziału promocji. - To byłaby katastrofa, gdyby Żary zostały pominięte w programie modernizacji linii kolejowych - potwierdza inny radny, Lesław Krzyżak. - Bez komunikacji nie ma rozwoju. Każdy inwestor pyta o połączenia, możliwość dojazdu na lotniska i do większych ośrodków. „Berlinka” przez Bieniów bije też w przyszłą rentowność połączeń do Berlina i Wrocławia. Pasażerowie z Żar wciąż stanowią pokaźną liczbę.
Czytaj w piątek,19 sierpnia, w "Gazecie Lubuskiej" lub w naszym serwisie www.plus.gazetalubuska.pl
Zobacz też: WINOBRANIE 2016. SZCZEGÓŁOWY PROGRAM WINOBRANIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?