"Do czego to doszło! Jak zobaczyłam zdjęcia to myślałam, że spadnę z krzesła! Striptiz w Zespole Szkół podczas Studniówki! Ludzie gdzie my żyjemy? Za rok to już pewnie orgie jakieś będą? Sodoma i Gomora! Jak dyrektor Dobrowolski mógł do tego dopuścić, gdzie nauczyciele? Najpierw tańczono Poloneza, narodowy taniec, a później jacyś zboczeni skaczą na scenie" napisała Zbulwersowana.
Gość widzi to inaczej: "Jaki tam striptiz, chłopaki pokazali trochę ciała od pasa ku górze. Burza hormonów, chęć pokazania własnej niezależności, pewność siebie, skłonność do podejmowania ryzyka - to wszystko złożyło się na taki program. Gratuluję rodzicom i nauczycielom, że wychowali chłopaków na odważnych i pewnych siebie ludzi, to dobrze rokuje na przyszłość"
Były spodnie, czy nie?
Z kolei Stokrotka zapewnia, że na własne oczy widziała całe przedstawienie. "Ja tam byłam i widziałam ich przedstawienie, rozebrali się do majtek, zachowywali się jak zawodowi striptizerzy w klubie nocnym, ruchy frykcyjne, przeciąganie szmaty pod kroczem, kołysanie biodrami itd. Jeżeli to nie jest przekroczenie pewnych norm na tego typu imprezie to gratuluje" Elka ripostuje: "Sie czepiacie! Przepraszam bardzo, ale ja jako młoda osoba nie mam zamiaru siedzieć na studniówce przy stole i słuchać o II wojnie światowej ani o tym jak w 50 roku obchodziliście imprezy! Było fajnie i wesoło na studniówce! W końcu po to ona jest, nie? A jak się komuś nie podobało to czemu nie wyszedł? Przecież nikt nikogo nie zmuszał do oglądania tego"
Oceńcie sami
W internecie pojawiło się nagranie występu. Widać na nim jak młodzi ludzie tańczą i rozpinają koszule. Nie widać, żeby ktoś się rozbierał. Czy to już striptiz?
Dyrektor tłumaczy
O skomentowanie tej sprawy poprosiliśmy Andrzeja Dobrowolskiego, dyrektora szkoły, która organizowała zabawę. - Przyznam, że w czasie występu nie wszystko mi się podobało. Ale to przez różnicę pokoleń. Inaczej bawiłem się ja, a inaczej bawi się dzisiejsza młodzież - tłumaczy dyrektor. Na pytanie o to, czy ktoś sprawdzał część artystyczną przed występem odpowiada: - Na próbach chłopaki nie prezentowali tego tańca. Pewnie był on pomyślany jako niespodzianka. - A czy trafiły do pana głosy oburzenia po tym występie? - dopytujemy. - Żadne oficjalne głosy w tej sprawie do mnie nie wpłynęły. Wiem tylko o dyskusji toczącej się na łamach waszej gazety. Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie - mówi dyrektor i dodaje, że po studniówce nikt nie rozmawiał z nauczycielami ani uczniami. - Nie było takiej potrzeby. W rozmowie z wicedyrektorem stwierdziliśmy tylko, że program występu nie był do końca przemyślany - kwituje A. Dobrowolski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?