Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy samochody firmowe powinny stać pod blokiem? Jest ich tu zdecydowanie za dużo - uważają mieszkańcy ul. Rzeźniczaka w Zielonej Górze

red.
Między blokiem nr 39, laskiem, garażami, a ul. Rzeźniczaka jest  niewielki skwer, właściwie klepisko. To mam jeden z mieszkańców stawia swoje firmowe samochody
Między blokiem nr 39, laskiem, garażami, a ul. Rzeźniczaka jest niewielki skwer, właściwie klepisko. To mam jeden z mieszkańców stawia swoje firmowe samochody Czytelnik
Przy ul. Rzeźniczaka w Zielonej Górze jeden z mieszkańców stawia swoje firmowe samochody. - Jest ich tam całkiem sporo, od osobowych do dostawczych, a nawet przyczepki. To po prostu baza firmowa pod naszymi oknami - żali się jeden z mieszkańców. Właściciel firmy nie widzi problemu. - To dziki parking i mogę je tam stawiać - odpowiada.

Chodzi o miejsce między blokiem nr 39, laskiem, garażami, a ul. Rzeźniczaka. To niewielki skwer, właściwie klepisko, które mieszkańcy, z braku miejsc na parkingach, wykorzystują do stawiania swoich samochodów. Od kilku lat trwa tam walka o każdy metr, szczególnie wieczorem, kiedy pojawia się więcej aut. Sytuacje pogarsza fakt, że jeden z mieszkańców wykorzystuje to miejsce na parking dla swoich samochodów firmowych. - Stawia tam auta dostawcze, busy, auta osobowe, a nawet przyczepki. Czasem cały parking jest nimi zawalony. Samochody tego pana stoją też na innych okolicznych parkingach. Rozumiem dwa, czy trzy samochody, ale nie tyle. Rozumiem, że tak jest taniej, bo nie trzeba płacić za postój, ale czy przy takiej liczbie aut nie powinno się po prostu wynająć jakiegoś placu? - zastanawia się nasz Czytelnik. Sygnałów w tej sprawie odebraliśmy zresztą więcej.

Sprawdziliśmy i rzeczywiście, na skwerku przy ul. Rzeźniczaka zastaliśmy rano we wtorek, 22 stycznia, kilka samochodów z nazwą firmy przewozowej oraz napisami "Transport. Przeprowadzki". Był to sporych rozmiarów bus, samochód dostawczy, mniejszy pick-up, postawiona luzem przyczepka, a także samochód osobowy. - To jeszcze nie wszystkie. Inne są pewnie w trasie. Wieczorem będzie ich tu jeszcze więcej - informuje Czytelnik. Według niego na parkingu co chwila dochodzi do konfliktów. Pojawia się policja, czy straż miejska, coś tam spisują, ale odjeżdżają - dodaje. Mieszkańcy alarmują, że oprócz tego, że samochody te zabierają miejsca parkingowe, to stwarzają zagrożenie, bo są duże i zasłaniają widoczność podczas manewrów autami na ciasnej i ruchliwej ul. Rzeźniczaka.

"Mogę stawiać, nie ma przepisu"

Skontaktowaliśmy się z właścicielem samochodów. - Jestem mieszkańcem osiedla i mogę tam trzymać swoje samochody. Inni mieszkańcy też mają po kilka samochodów. Zresztą to jest dziki parking. Nasyłali na mnie policję, straż miejską i nic nie stwierdzono. Niedawno to ja wzywałem policję, bo ktoś mnie specjalnie zastawił - odpowiedział. Według niego "samochody mają do 3,5 tony i mogą tam stać". - Na innych osiedlach też jest ogromny problem z parkowaniem i to nie jest moja wina, że te bloki są tak planowane bez odpowiednich miejsc do parkowania - twierdzi.

Na pytanie, czy przy takiej liczbie firmowych samochodów, nie powinien rozejrzeć się za jakimś osobnym placem do ich parkowania, odpowiedział: - Niech mi da pan parę tysięcy, to się przeniosę. Powtarzam, nie ma takiego przepisu, żebym nie mógł trzymać tam swoich samochodów.

Policja rzeczywiście była tam wzywana. - Reagujemy wtedy, kiedy przekroczone są przepisy. Gdyby był tam oficjalnie parking i jego zarządca ustaliłby zasady jego funkcjonowania, a te byłyby przez kogoś łamane, to wtedy możemy wkroczyć do akcji - mówi Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.

Parkingi ekologiczne w Zielonej Górze. WIDEO:

Radny: Trzeba coś z tym zrobić

Na skwerku przy ul. Rzeźniczaka codziennie parkuje w 15-20 samochodów. Teren. - Obok jest zadbane osiedle, ładny park, którym mieszkańcy chodzą co niedziela do kościoła, a tu taki nieład, żeby nie powiedzieć dobitniej - słyszymy.

O to, kto jest właścicielem terenu zapytaliśmy kilka podmiotów. Nie jest to teren spółdzielni mieszkaniowej, która zresztą dba o osiedle, na którym znajdują się bloki Rajbudu. Nie jest to też teren miasta.

Między blokiem nr 39, laskiem, garażami, a ul. Rzeźniczaka jest  niewielki skwer, właściwie klepisko. To mam jeden z mieszkańców stawia swoje firmowe samochody

Czy samochody firmowe powinny stać pod blokiem? Jest ich tu ...

Szybko ustalił to radny Marcin Pabierowski. - To teren skarbu państwa. Jednak najprawdopodobniej będzie taka możliwość, żeby ująć to miejsce w programie powstawania nowych parkingów w mieście. Tym bardziej, że teren spełnia już funkcję parkingu, a chodzi jedynie o jego uporządkowanie - dowiadujemy się. - Sprawie przyjrzymy się, bo nie może być tak, że obok jest ładne zadbane osiedle, przy ul. Rzeźniczaka powstają, zgodnie z naszym programem, nowe miejsca parkingowe, a tutaj jest takie coś, co urąga wszelkim zasadom - słyszymy. - Dziś to dziki parking i widzę, że te samochody coraz bardziej stoją w lasku. Trzeba to uregulować i miasto na przyszłość musi pilnować wskaźników miejsc parkingowych przy tak zwartej zabudowie - dowiadujemy się.

Przeczytaj też:Prezydent i radni obiecali powstanie tysiąca nowych miejsc parkingowych w mieście

Radny dodaje, że także sprawa bazy parkingowej dla swojej firmy, jaką zrobił sobie jeden z mieszkańców, także wymaga wyjaśnienia. - Nawet jeśli trudno mu tego zabronić, to są jeszcze jakieś normy społeczne, które obowiązują wszystkich. Co jeśli pojawi się tam jeszcze jeden taki biznesmen? Gdzie wtedy będą parkować mieszkańcy? Tę sprawę trzeba jakoś rozwiązać - mówi.

Najpierw porządek, potem znak

Rozwiązanie podpowiada Małgorzata Stanisławska z policji. Jej zdaniem "najpierw trzeba ustalić, kto jest właścicielem tego terenu, uporządkować parking i - jeśli będzie takie życzenie mieszkańców - ustawić odpowiednie znaki drogowe, które zakazują na przykład parkowania pojazdów powyżej 2,5 tony.

Wtedy spawa dzikiego parkingu, a do tego stawiania tam firmowych samochodów, może zostanie rozwiązana. W prawie jest kilka rozwiązań tego problemu, choćby wprowadzenie ograniczenia postoju tylko dla samochodów osobowych, czy strefy ograniczonego postoju. Mieszkańcy będą musieli wtedy złożyć wniosek do administratora o wprowadzenia takiego oznakowania.

Przeczytaj też:Co dalej z budową parkingu na obrzeżach Parku Braniborskiego w Zielonej Górze?

Miasto zaplanowało budowę ponad 1000 miejsc parkingowych. WIDEO:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska