To żadna tajemnica, że usługi pocztowe nie są dominującą działalnością sieci handlowych, których sklepy są czynne przez siedem dni w tygodniu.
"Jako jedna z ostatnich sieci postanowiliśmy otworzyć część naszych sklepów w niedziele. Od lat przyciągamy kandydatów bardzo atrakcyjnymi warunkami i wysokimi zarobkami, wyższymi niż średnie płace w handlu. Od marca 2021 roku pracownicy rozpoczynający swoją karierę zarabiają od 3 550 zł do 4 350 zł brutto miesięcznie. Natomiast już po roku sieć gwarantuje podwyżkę do poziomu od 3 650 zł do 4 550 zł brutto, a po dwóch latach stażu wynagrodzenie wzrasta do wielkości od 3 900 zł do 4 800 zł brutto. Gwarantujemy załodze także bogaty pakiet benefitów pozapłacowych" - odpisał Lidl.
Biedronka tłumaczy: "Wprowadzenie nowej usługi jest rozwiązaniem testowym, rozpoczętym w lipcu tego roku, które dotyczy niewielkiej liczby sklepów. Zatrudnienie systematycznie rośnie. Jeśli chodzi o organizację pracy w placówkach z możliwością odbioru przesyłek w niedziele, to zaznaczamy, że jest ona realizowana zgodnie z prawem. Szczegółowy grafik jest ustalany każdorazowo przez kierownika sklepu na podstawie informacji zwrotnej od pracowników. W sytuacji, gdy zachodzi taka potrzeba, kompletujemy dodatkową obsadę w oparciu o osoby chętne z innych naszych sklepów.
- Miesięczne wynagrodzenie na stanowisku kasjer-sprzedawca wynosi do 4100 zł brutto miesięcznie. Tym samym nasza firma znajduje się w czołówce sieci handlowych pod względem warunków finansowych, które znacznie przekraczają średnią rynkową. Dla personelu wykonującego pracę w niedziele niehandlowe dodatkową korzyścią jest możliwość wyboru zmian w grafiku w kolejnym tygodniu oraz otrzymanie dwóch dni wolnych - mówi Maja Szewczyk, dyrektor Działu Komunikacji Korporacyjnej Kaufland Polska.
