Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy szybka kolej ominie Zieloną Górę

Leszek Kalinowski (pch) 68 324 88 74 [email protected]
Ryszard Anyszkiewicz często podróżuje koleją. Gdyby tak można szybciej... (fot. Paweł Janczaruk)
Ryszard Anyszkiewicz często podróżuje koleją. Gdyby tak można szybciej... (fot. Paweł Janczaruk)
Gorzowianie walczą, by Kolej Dużych Prędkości przebiegała przez ich miasto. Zielonogórzanie podkreślają, że merytoryczne względy przemawiają za Winnym Grodem. Tymczasem w dokumentach krajowych widnieje... Świebodzin.

Poseł PO Witold Pahl z Gorzowa zorganizował konferencję, podczas której przekonywał, że Zielona Góra ma lotnisko, to Gorzów powinien mieć Kolej Dużych Prędkości. Zielona Góra ma elektryfikację, a Gorzów - starą, 150-letnią linię kolejową. Dla prawidłowego rozwoju województwa szybka kolej na północy jest konieczna.

Obecnie plan jest taki - zapis znajduje się w Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030 - że szybka trasa ma przechodzić przez południe województwa. Dokument miał być konsultowany w lipcu, ale będzie dopiero we wrześniu. Zdaniem gorzowian, są szanse, by go zmienić. Dlatego wspólnie z politykami ze Szczecina będą próbowali zawrócić zaplanowaną trasę...

Tego właśnie obawiali się zielonogórscy radni, którzy wiosną tego roku przyjęli specjalne oświadczenie, by bronić kolejowej inwestycji. - Trzeba coś robić, bo doświadczenie pokazuje, że my zawsze cicho siedzimy i przegrywamy z Gorzowem - mówili włodarze. W tej batalii chodzi o Y. Czyli budowę linii z Warszawy do Poznania i Wrocławia, po której pociągi mają jeździć z prędkością nawet ponad 300 kilometrów na godzinę. Wtedy podróż ze stolicy Dolnego Śląska zamiast pięciu potrwa tylko 1,5-godziny. Gdy już powstanie ta trasa, budowa ma pójść dalej w kierunku Berlina i Pragi. Już w 2008 roku opracowywana koncepcja zakładała, że linia przebiegnie przez Zielona Górę.

Czytaj też: Lubuskie. Szybka kolej kością niezgody

Co jakiś czas jednak wybucha w tej sprawie kolejna bitwa gorzowsko-zielonogórska. Ostatnia przed kilku dniami za sprawą posła Pahla. Co na to nasi radni?

Andrzej Bocheński (SLD): - Po pierwsze, chciałbym zaznaczyć, że zawsze bardzo mocno zabiegałem i o sprawy Zielonej Góry, i Gorzowa. Po drugie, chciałbym, aby posłowie raz na zawsze zajęli się przede wszystkim tworzeniem prawa. Co do tej sprawy, trzeba pracować systemowo. Koncepcja systemowa zakłada tę kolej w Zielonej Górze. I tyle.

To, co opowiada pan Pahl - lotnisko w Zielonej Górze, a kolej w Gorzowie; to nierozsądne. Prawda jest taka, że Gorzów jest niezelektryfikowany, a to oznacza, że jakakolwiek tego typu rozbudowa jest niepotrzebna..

Adam Urbaniak (PO): - Dopiero wracam po urlopie, ale z tego, co mi wiadomo, to nic w tej sprawie się nie zmieniło, i dalej koncepcja zakłada taką kolej w Zielonej Górze. Wydaje mi się, że całe to zamieszanie jest spowodowane przede wszystkim ,,sezonem ogórkowym”, tym, że dziennikarzom brakuje tematów.

Kazimierz Łatwiński (PiS): - W Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030 powinna pozostać Zielona Góra. Stanowisko to oparte jest o bardzo merytoryczne analizy. Podstawowy argument za Zieloną Górą to liczba mieszkańców (subregion zielonogórski - 630 tys., subregion gorzowski - 370 tys.). Dzięki temu w naszym regionie dostarczana byłaby większa ilość pasażerów. Mamy koncepcję dotyczącą budowy sieci takich kolei w całej Polsce. W KPZK niezbędne jest zamieszczenie tzw. linii południowej (Rzeszów-Kraków-Katowice-Opole-Wrocław-Zielona Góra). Taka linia mogłaby obsługiwać 10-15 milionów mieszkańców. Ponadto, na ukończeniu jest przecież studium wykonawcze sieci Warszawa-Poznań. Ta sieć powinna iść dalej właśnie do Zielonej Góry, żeby stworzyć tzw. zachodni Y. Wówczas obniżamy koszty całego przebiegu sieci do granicy niemieckiej.

Czytaj też: Chińska kolej w Polsce? To jest możliwe

Należy pamiętać, że połączenie z Poznania do Gorzowa przebiegałoby przez takie tereny, jak: Park Narodowy Ujście Warty, obszary programu Natura 2000. Koncepcja taka byłaby bardzo droga, a poza tym pojawiłyby się protesty i akcje organizacji ekologicznych.

Radny sejmiku Robert Paluch z PiS przypomina, że na w rejonie Żar, Żagania, Nowej Soli mieszka 300 tys. zł. Nie można o tym zapominać.

- O tym, którędy ma ta linia przebiegać, niech decydują eksperci na podstawie rzetelnych analiz - zauważa R. Paluch. - Na razie to czysto wyborcze gadanie...

Poseł PO Bożenna Bukiewicz dziwi się poczynaniom swego kolegi z Gorzowa. Podkreśla, że nie ma żadnych merytorycznych powodów, by zmieniać koncepcję. Argumenty, że Zielona Góra ma lotnisko, to Gorzów powinien mieć szybką kolej, nie są poważne. Przypomina o terenach Natura 2000.

- Nie zamierzam dzielić województwa. Rozwiązania jednak muszą być merytoryczne. A takie argumenty ma PKP. Za południem przemawia choćby większa liczba mieszkańców i to, że inwestycja będzie tańsza - dodaje i zaraz podkreśla: - Najważniejszy jest zdrowy rozsądek.

Jak jest na dziś sytuacja związana z Koleją Dużych Prędkości? Zapytaliśmy o to wiceministra rozwoju regionalnego Waldemara Sługockiego. Okazuje się, że na Koncepcja Zagospodarowania Przestrzennego 2030 nie jest jeszcze przyjęta przez rząd. Na razie więc to tylko koncepcja. Co się w niej znajduje? Ano zapis, że trasa szybkiej kolei ma przebiegać przez Świebodzin i Rzepin do Berlina. To wizja, która zostanie wypełniona treścią na poziomie strategii rozwoju transportu.

Co prywatnie o sprawie sądzi W. Sługocki?

- Po pierwsze mówimy o bardzo odległej perspektywie czasowej, bo o 2030 roku - mówi. - Na konsultacjach w tej sprawie byłem w lutym w Zielonej Górze. Nie rozumiem dlaczego ten temat teraz odżył? Nie chciałbym, by była to przysłowiowa kiełbasa wyborcza. To zbyt poważny temat. Proponuję go odłożyć po wyborach i wtedy dyskutować. Merytorycznie.

Wiceminister podkreśla, że nie powinniśmy się skupiać na dwóch stolicach województwa, bo przecież rozwijać się mają także inne miejscowości.

- Szukałbym szybkiego połączenia w układzie południkowym. To byłoby najbardziej skuteczne rozwiązanie - podkreśla W. Sługocki. I dodaje, że szybka kolej traci sens na krótkich odcinkach. Musi mieć miejsce, by się rozpędzić i osiągnąć duże prędkości. Czy jest więc szansa, że zatrzyma się np. w Świebodzinie?

Czytaj też: Pomysł na szybką kolej między Nową Solą a Sulechowem

 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska