Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy to wina trenera, czy prezesa, że żużlowcy Stelmetu Falubazu ścigają się wolniej?

cekon
W kiepskich nastrojach sezon żużlowy kończą kibice zielonogórscy. Dwie wysokie porażki Stelmetu Falubazu w ciągu ośmiu dni, sprawiły, że zespół najpewniej ekstraligowe rozgrywki zakończy na czwartym miejscu. Niby wszyscy wiedzieli, że zarządcy klubu przed sezonem nie zapowiadali zdobycia medalu, a jedynie walkę o play off, to jednak transfery topowych zawodników do zielonogórskiej drużyny sprawiły, że oczekiwania kibiców poszły znacznie dalej niż tylko awans do czołowej czwórki. Nie tylko fani speedway’a z Zielonej Góry są zaskoczeni. Nasz stały czytelnik, pan Grzegorz z Gorzowa, trzymał ostatnio kciuki za Falubaz i spodziewał się, że minimum brązowy medal zostanie na Ziemi Lubuskiej. I choć rywalizacja o trzecie miejsce jeszcze się nie zakończyła, to – pewnie jak większość kibiców – nie wierzy w to, że zielonogórzanie będą w stanie odrobić 24-punktową stratę poniesioną w Częstochowie.
W kiepskich nastrojach sezon żużlowy kończą kibice zielonogórscy. Dwie wysokie porażki Stelmetu Falubazu w ciągu ośmiu dni, sprawiły, że zespół najpewniej ekstraligowe rozgrywki zakończy na czwartym miejscu. Niby wszyscy wiedzieli, że zarządcy klubu przed sezonem nie zapowiadali zdobycia medalu, a jedynie walkę o play off, to jednak transfery topowych zawodników do zielonogórskiej drużyny sprawiły, że oczekiwania kibiców poszły znacznie dalej niż tylko awans do czołowej czwórki. Nie tylko fani speedway’a z Zielonej Góry są zaskoczeni. Nasz stały czytelnik, pan Grzegorz z Gorzowa, trzymał ostatnio kciuki za Falubaz i spodziewał się, że minimum brązowy medal zostanie na Ziemi Lubuskiej. I choć rywalizacja o trzecie miejsce jeszcze się nie zakończyła, to – pewnie jak większość kibiców – nie wierzy w to, że zielonogórzanie będą w stanie odrobić 24-punktową stratę poniesioną w Częstochowie. Mariusz Kapała
W kiepskich nastrojach sezon żużlowy kończą kibice zielonogórscy. Dwie wysokie porażki Stelmetu Falubazu w ciągu ośmiu dni, sprawiły, że zespół najpewniej ekstraligowe rozgrywki zakończy na czwartym miejscu. Niby wszyscy wiedzieli, że zarządcy klubu przed sezonem nie zapowiadali zdobycia medalu, a jedynie walkę o play off, to jednak transfery topowych zawodników do zielonogórskiej drużyny sprawiły, że oczekiwania kibiców poszły znacznie dalej niż tylko awans do czołowej czwórki.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czy to wina trenera, czy prezesa, że żużlowcy Stelmetu Falubazu ścigają się wolniej? - Gazeta Lubuska

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska