Tak wynika z pisma rzeczoznawcy budowlanego, które w czwartek ujawnił Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Zielonej Górze.
Zakaz obowiązuje pod groźbą zamknięcia trybuny, która jest sercem stadionu w Zielonej Górze. Bo jednostajne podskoki sześciu tysięcy fanów mogą doprowadzić do jej zniszczenia, a w konsekwencji nawet do katastrofy budowlanej!
- Decyzja co do niedzielnego meczu należy moim zdaniem do klubu - mówi Robert Jagiełowicz, szef MOSIR-u.
- Nie wierzę, jeszcze w to pismo nie wierzę… Jak żyć ze świadomością, że narażane było życie i zdrowie ludzi - prezesowi Falubazu Robertowi Dowhanowi łamie się głos…
Więcej przeczytasz w piątkowym papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?