O pomyśle działaczy Solidarności poinformował nas wczoraj Czytelnik. - Czcić pamięć dzielnych pracowników Ursusa czołgiem? To jak czcić pamięć o Wołyniu siekierą - powiedział.
Sprawdziliśmy - czołg T-54 faktycznie jest do wzięcia. Miastu może go sprezentować Ministerstwo Obrony Narodowej.
- Wystąpiliśmy już do władz Gorzowa z prośbą o zgodę na ustawienie maszyny. Myślimy o lokalizacji koło hali targowej - mówi „GL” szef gorzowskiej Solidarności Waldemar Rusakiewicz. Obok jest już tablica poświęcona pacyfikacji zakładu, która miała miejsce 16 grudnia 1981 r. Wówczas do protestujących przyjechał m.in. właśnie czołg T-54, który staranował bramę.
W. Rusakiewicz w rozmowie z „GL” podkreśla dwa razy, że pomysł jest w powijakach. Ale jego realizacja jest związana z najbliższą, 35. rocznicą pacyfikacji, czyli z grudniem tego roku. Jednak nic nie jest postanowione i przesądzone.
Co o czołgu na Zawarciu sądzi mec. Jerzy Synowiec z Towarzystwa Miłośników Gorzowa, który też stawia pomniki (m.in. dawnym mieszkańcom), a w przeszłości był obrońcą w procesach politycznych? - Chybiony pomysł. Czołg przywołuje pamięć o oprawcach, a nie robotnikach - tłumaczy. Historyk Robert Piotrowski: - Nie widzę w tym sensu.
Magistrat na razie nie dał odpowiedzi Solidarności. Prezydent Jacek Wójcicki powiedział nam, że pisma jeszcze nie widział, ale decyzję i tak podejmie Rada Miasta "na podstawie kompetentnej oceny pomysłu".
Przeczytaj też:Pikniki NATO z Czarną Dywizją okiem wojskowego reportera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?