Istniejąca od 1974 roku Budka Suflera w ciągu całej swojej działalności nagrała kilkanaście albumów studyjnych, kilka koncertowych i wydała równie imponującą ilość kompilacji. Jak się okazuje, o ile bardziej pewne jest zakończenie działalności Budki Suflera jako grupy, o tyle trudniej jednoznacznie ocenić, czy to samo tyczy się poszczególnych jej członków. - Czterdzieści lat na scenie to naprawdę bardzo długo, więc nasza decyzja nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem. Poza tym lepszego finału nie mogliśmy sobie wymarzyć. Zapowiada się wspaniała trasa koncertowa. (…) Ze sceny zejdę nogami do przodu, bo niska emerytura nie pozwoli mi na bezczynne spędzenie reszty życia - opowiada Twojemu Imperium lider zespołu, Krzysztof Cugowski.
Decyzja o końcu muzycznej przygody Budki Suflera podjęta została jednogłośnie przez cały zespół. Było to spowodowane między innymi słabą frekwencją sprzedaży ostatniego krążka formacji zatytułowanego "Zawsze Czegoś Brak" z 2009 roku oraz, jak wspominają sami zainteresowani, odstąpienia swojego kawałka sceny młodemu pokoleniu.
Przeczytaj też:Rosyjska gra wojenna z muzyką Anny German robi wrażenie (wideo)
Ostatnie wspólne tango?
Z jednej strony Budka Suflera od początku roku twardo trzyma się kwestii zakończenia kariery, z drugiej zaś pewne nadzieje i wątpliwości jednocześnie wprowadza Krzysztof Cugowski - Od kilku lat zastanawialiśmy się, co dalej z zespołem i co jeszcze mamy przed sobą? To nie jest kwestia spotkania i powiedzenia: dzisiaj ustalamy, że od przyszłego roku nie gramy. Rzeczywiście trochę się to rozłożyło w czasie. (…) Na pewno każdy z nas będzie coś robił, bo przecież nie może być inaczej. Jesteśmy ludźmi, którzy zawodowo zajmują się muzyką. Romek ma wiele propozycji pisania piosenek dla innych wykonawców, ja od czasu do czasu coś zaśpiewam… Ale może też przyjść taki moment, kiedy pojawi się w nas chęć wspólnego powrotu na scenę - tłumaczy w wywiadzie dla gazeta.pl Cugowski.
Zobacz też: Moc i pot! Kult na scenie Kawonu w Zielonej Górze (zdjęcia, wideo)
Przyszłość i chęci pokażą co dalej
W karierze każdego zespołu, wokalisty przychodzi taki czas, kiedy (wspominając innego scenicznego klasyka) jawi się szansa zejścia ze sceny "niepokonanym". W tym przypadku nie można jednoznacznie założyć, że jest to decyzja kończąca działalność zespołu raz na zawsze. Stara dobra Budka jak się okazuje może jeszcze zaskoczyć powrotem, zaś zwieńczona największymi przebojami tegoroczna (rzekomo ostatnia) trasa koncertowa, podczas której jeszcze raz możemy ujrzeć grupę na żywo niekoniecznie musi okazać się ostatnim wypowiedzianym przez zespół słowem. Z drugiej jednak strony, jak śpiewała Anna Jantar - Nic nie może przecież wiecznie trwać. Jakie więc naprawdę losy czekają klasyków polskiego rocka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?