Największa po Przystanku Woodstock impreza w Kostrzynie w 2008 roku już po raz trzeci odbywała się poza amfiteatrem. Mowa o dniach miasta, które zawsze w czerwcu gromadzą setki mieszkańców.
- Nie możemy organizować tej imprezy w amfiteatrze, bo nie spełnia on teraz żadnych standardów - tłumaczy Zdzisław Garczarek, dyrektor Kostrzyńskiego Centrum Kultury. Wybudowana w 1987 roku czynem społecznym muszla koncertowa lata świetności ma już za sobą. Scenariusz od kilku lat jest taki sam: wynajęta firma rozkłada wielką, zadaszoną scenę i to na niej występują gwiazdy, podczas gdy kilkanaście metrów dalej amfiteatr świeci pustkami.
Chcą to zmienić
W wieloletnim planie inwestycyjnym znalazł się zapis o remoncie amfiteatru, przyległych do niego terenów rekreacyjnych i znajdującej się nieopodal przystani na rzece Warcie. - Amfiteatr i przystań to dwa odrębne projekty, a ich realizacja zależy od tego, czy uda nam się pozyskać pieniądze z Unii Europejskiej - wyjaśnia Przemysław Jocz, rzecznik kostrzyńskiego Urzędu Miasta. Projekt o dofinansowanie remontu amfiteatru zostanie złożony już w marcu. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to wyremontowana zostanie muszla koncertowa. Teraz jest ona tylko częściowo zadaszona, deski na scenie są spróchniałe, a dla artystów nie ma kompletnie żadnej garderoby. Poza tym odnowione mają też zostać tereny rekreacyjne wokół amfiteatru, razem z przyległym do nich stawem. Koszt w sumie wyniesie ok. 4 mln zł.
Kolejny projekt to gruntowna przebudowa przystani żeglarskiej Delfin. Ma ona zostać zrealizowana jako część projektu "Łączą nas rzeki" w którym poza Kostrzynem uczestniczy jeszcze Gorzów, Witnica i Deszczno. Projekt zakłada budowę pomieszczeń klubowych, zaplecza gastronomicznego, miejsc noclegowych, parkingów oraz dróg dojazdowych do przystani
Wszystko pięknie, ale po co?
Tymczasem mieszkańcy miasta coraz dotkliwiej dostrzegają skutki światowego kryzysu. Pracujące w specjalnej strefie ekonomicznej firmy ograniczają produkcję, nie przedłużają umów o pracę lub redukują zatrudnienie. - Mamy tu bardzo dużo firm. To, kiedy światowy kryzys dotknie nasze miasto było tylko kwestią czasu - mówi Kazimierz Lichwia, pracownik fizyczny z Kostrzyna. Tymczasem Kostrzyn już zaczyna odczuwać skutki kryzysu. - W styczniu zarejestrowaliśmy 177 bezrobotnych. Bezrobocie rośnie i to bardzo. Wiemy, że kolejne firmy planują zwolnienia - mówi Maria Masztalerz, szefowa kostrzyńskiej filii Urzędu Pracy.
Jak wobec tego faktu mają się plany rozbudowy infrastruktury rozrywkowej i turystycznej w mieście? - Z jednej strony to dobrze, bo miasto będzie ładniejsze, ale z drugiej może warto się zastanowić, czy te kilka milionów złotych nie mogłyby w jakiś sposób przyczynić się do walki z kryzysem w naszym mieście - zastanawia się Bernadetta Białas, mieszkanka miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?