„Zakończmy szaleństwo azylowe”, „Nie pozwólmy, aby nasza kultura została zniszczona przez islam” - tak swój protest przeciwko polityce imigracyjnej Niemiec wyrażała jedna z grup zgromadzonych przy Marktplatz we Frankfurcie. Oprócz osób o poglądach skrajnie nacjonalistycznych przyszli zwykli mieszkańcy. W sumie było ich ponad stu. Trzymali transparent: „Przyjazny Frankfurt przeciwko mieszkaniom dla azylantów”.
Grupa zwolenników imigrantów, zdecydowanie liczniejsza, w której dało się zauważyć sporo starszych ludzi, zgromadziła się kilkadziesiąt metrów dalej, przed ratuszem. Podkreślali oni, że Frankfurt, Niemcy i cała Europa powinny wspólnie działać, by poradzić sobie z obecną sytuacją. Wśród nich było sporo imigrantów, którzy grali, tańczyli i śpiewali w ojczystym języku. W tej grupie był też Martin Wilke, burmistrz Frankfurtu. W przemówieniu podkreślił, że Frankfurt to miasto przyjazne, kosmopolityczne i otwarte.
Czytaj więcej 22 lutego w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?