O pieniądzach na sport w tym roku mówi się wiele. Najpierw miało być podobnie jak rok temu, czyli po milionie na Falubaz i na Zastal. Chodziło o promocję miasta poprzez wydarzenia sportowe. Ale radni się na to nie zgodzili. Potem na kolejnych sesjach trwały gorące dyskusje: dawać - nie dawać miejskich pieniędzy? Pojawił się nawet pomysł, by miasto wykupiło udziały i wsparły finansowo Falubaz. I znów podniósł się krzyk..., którego nie rozumieli radni SLD: - Skoro mamy wydawać publiczne pieniądze, to musimy mieć wgląd na co je przeznaczamy - próbowali przekonać kolegów i koleżanki. Nie przekonali.
Wojna na linii prezydent Janusz Kubicki - prezes Robert Dowhan przybierała coraz ostrzejszy charakter. Protesty i głośne reakcje kibiców podczas uroczystości czy festiwalu piosenki rosyjskiej opisywały wszystkie media. Choć prezydent wielokrotnie podkreślał, że chce wspomóc Falubaz.
Udało się wreszcie zaoszczędzić na sporcie i na promocji miasta, więc 600 tys. zł można było przeznaczyć na kluby sportowe. Ogłoszono konkurs. W środę wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk na konferencji prasowej poinformował, że tylko spółka akcyjna Grono, która prowadzi Zastal, dostanie pieniądze od miasta. A co z Falubazem?
Więcej przeczytasz w czwartek, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?