Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy znasz te skarby i tajemnicze zakątki?

Materiał powstał przy współpracy z RDLP w Zielonej Górze
Jeden z obiektów dawnej fabryki zbrojeniowej pod Nowogrodem Bobrzańskim
Jeden z obiektów dawnej fabryki zbrojeniowej pod Nowogrodem Bobrzańskim Marek Maciantowicz
Lasy to zdecydowanie nasza, lubuska moc. Warto się w nich zagubić, wziąć głęboki oddech, a przy okazji otworzyć szerzej oczy, zbudzić wyobraźnię. Bo pełno tu śladów historii: grodzisk, dawnych budowli, cmentarzysk i kurhanów. Leśnicy dbają o nie i chronią podczas prac leśnych dlatego np. zabytki archeologiczne zachowały się tutaj lepiej niż gdziekolwiek indziej.

Granice z czasów średniowiecza

Zalesienie na terenie województwa lubuskiego wynosi blisko 50 procent. Siłą rzeczy więc, to na terenach leśnych znalazły się spore ilości zabytków ukrytych w ziemi. Oprócz czystego powietrza, malowniczych krajobrazów i obfitości grzybów, wyraźnie czuć tu powiew historii. Warto być uważnym obserwatorem:

– Mamy wśród lubuskich lasów dobrze zachowane fragmenty Wałów Śląskich. Jest to najdłuższy obiekt archeologiczny w Polsce, datowany na średniowiecze. Na ogół ma postać trzech równoległych rowów i rozdzielających je pagórków – tłumaczy dr inż. Marek Maciantowicz z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Zielonej Górze. – Zachowały się w lasach. Na terenach rolnych zostały dawno zniwelowane przez setki lat uprawy.

Wały to ciekawy przykład. Wielu z nas widząc je, nie zdaje sobie sprawy z tego, że widzi zabytek. Wyznaczały ongiś przebieg granicy między księstwami żagańskim i głogowskim. W Lubuskiem ich przebieg możemy śledzić na odcinku między Nowogrodem Bobrzańskim, a Szprotawą i dalej w kierunku Przemkowa.

Mapy pełne tajemnic

Odkryte i oznaczone na mapach są również grodziska, cmentarzyska ciałopalne, miejsca kultu, a nawet ślady obozowisk z epoki kamienia. Dr Maciantowicz wpisuje w pasek przeglądarki adres portalu mapowego Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Wybiera obszar i zaznacza „rzeźba terenu”:

– Proszę spojrzeć. To obraz wykonany przy użyciu technologii skaningu laserowego. Na takiej mapie można znaleźć wiele realistycznych szczegółów terenowych – mówi. – Tutaj mamy ślady dawnego grodu, tutaj obozu wojskowego z czasu wojny trzydziestoletniej, a te stożki tutaj to kurhany. O! A tu widzi pani otwór? To pokazuje, że kurhan został splądrowany.

– Splądrowany? – Tak, od około 30 lat mamy problem z nielegalnymi poszukiwaniami i eksploracją. Złodzieje wykopują urny z prochami, a rabując kurhan rujnują przy okazji stanowisko archeologiczne, uniemożliwiając w przyszłości badania naukowe. Chodzą z wykrywaczami metalu. Na szczęście coraz częściej udaje się ich schwytać. Dlatego w wielu miejscach montowany jest monitoring. Oczywiście jest też sporo poszukiwaczy działających legalnie na podstawie zezwolenia konserwatora zabytków. Ci wiedzą, jak należy postępować w miejscu znaleziska. Ale przez wandali, którym zależy na jak najszybszym wyrwaniu zawartości kurhanu tracimy dziedzictwo narodowe – podsumowuje smutno leśnik i tłumaczy, że z obawy przed wandalizmem nie wszystkie obiekty i stanowiska oznacza się na mapach.

Oznaczone tablicami edukacyjnymi kurhany, można obejrzeć w pobliżu miejsc o dużym ruchu turystycznym np. w pobliżu jezior Niesulickiego i Sławskiego. Choćby po to, by wiedzieć, że może pagórek, na którym szukamy prawdziwków może kryć w sobie okruchy czyjejś historii.

Zabytki, nie tylko materialne

Znaków przeszłości jest dużo więcej. Można je pogrupować wedle wieku i rodzaju, a także tego, czy widnieją w rejestrze zabytków, czy jedynie w ewidencji albo w ogóle nie są do nich wpisane, co może się zdarzyć w przypadku kurhanów, czy innych obiektów, na które pracownicy leśni natykają się w trakcie prac gospodarczych. Wówczas odkrycie zgłaszane jest do właściwego konserwatora zabytków. W 2017 roku na terenie Nadleśnictwa Krzystkowice, leśniczy Bogusław Szwichtenberg natrafił w lesie na skarb monet. To największe tego typu znalezisko dokonane na terenie województwa lubuskiego. Dwa gliniane garnki, wypełnione ponad 6 tys. srebrnych monet, łącznie ważyły ponad 3 kg.

– Pod opieką nadleśnictw Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Zielonej Górze znajdują się zabytki wpisane do rejestru zabytków, w tym 125 archeologicznych, których historia sięga niekiedy wielu tysięcy lat wstecz. Na gruntach leśnych są też zabytki średniowiecza, jak krzyże pokutne, a nawet pozostałości XVI-wiecznej szubienicy w Trzebielu. Interesujące są relikty dawnego użytkowania lasów: mielerze do wypału węgla drzewnego i smolarnie. Są też inne obiekty kultury materialnej, jak dawne drogowskazy, głazy pamiątkowe oraz dziedzictwo niematerialne w postaci dawnego nazewnictwa dróg leśnych, elementów topograficznych i linii oddziałowych – wymienia dr Maciantowicz.

– Te również zachowujemy. Dla przykładu w Nadleśnictwie Żagań zostały odtworzone i oznakowane kamiennymi drogowskazami historyczne nazwy dróg leśnych związane z rodziną książęcą. Jest więc droga Książęca, Talleyranda, Piotra (Birona), Doroty ale również Piastów i Radziwiłłów.

Tajemnice mrocznych bunkrów

Wiadomo, że na kartach ludzkiej historii roi się od wojen. To mroczna, ale nie mniej ciekawa część, której śladów również szukać możemy w leśnych ostępach. Znajdziemy tu ślady wojny trzydziestoletniej, cmentarze żołnierzy z I i II wojny światowej, pozostałości potężnych linii umocnień. Na terenie nadleśnictwa Żagań można z bliska zobaczyć fragment słynnego tunelu Harry na terenie Stalagu Luft III, który posłużył do brawurowej ucieczki 80 alianckich jeńców. Oprócz słynnych bunkrów Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego (MRU), wśród nadodrzańskich lasów można spotkać liczne umocnienia mało znanej Linii Odry. Natomiast w Nadleśnictwie Krzystkowice na długie godziny można zagubić się na terenie dawnej fabryki amunicji pod Nowogrodem Bobrzańskim. Byle w granicach rozsądku i oznakowanego szlaku, bo choć miejsce to penetrowane jest przez poszukiwaczy przygód, wstęp do betonowych obiektów jest zabroniony, o czym informują widoczne z daleka tablice.

Kultura leśna i łowiecka

Miejsc związanych z leśnictwem i łowiectwem również, siłą rzeczy, mamy w lasach sporo. Znajdziemy tu obeliski, pamiątkowe kamienie i kurhany z tablicami upamiętniającymi przedwojennych leśników. Na śródleśnych cmentarzach, jak chociażby w Łagowie, znajdują się ich nagrobki. Nieocenioną wartość niosą malownicze zabytkowe leśniczówki, czy arboreta z ciekawymi okazami drzew, jak choćby pochodzące z XIX wieku arboretum w Nietkowie.

Pomniki przyrody

Tak oto doszliśmy do prawdziwie leśnych świadków historii: pomników przyrody – często kilkusetletnich drzewnych matuzalemów, chronionych z ustawy o ochronie przyrody. Wśród blisko 500 pomników przyrody, na terenie RDLP w Zielonej Górze znajduje się aż 385 pojedynczych drzew, 57 siedem skupisk drzew, 7 alei, 13 głazów narzutowych i 32 pomniki ochrony powierzchniowej. Mamy choćby niesamowitą, 160-letnią wieloramienną sosnę Waligórę i najgrubszą w Polsce Rzepichę na terenie nadleśnictwa Sulechów oraz najgrubsze w Lasach Państwowych robinie akacjowe. Warto je zobaczyć. Tak, jak tańczące sosny w nadleśnictwach Przytok, Lubsko i Lipinki Łużyckie – widok jest niesamowity. Natomiast prawdziwym ewenementem jest stara, przedwojenna odmiana winorośli będąca pomnikiem przyrody na gruntach nadleśnictwa Przytok.

Parki to nasz skarb

Obiektem o najwyższej randze, jest Park Mużakowski, wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Co ciekawe, jego fragmenty znajdują się w zarządzie nadleśnictwa Lipinki. Warte zauważenia są też zabytkowe parki wśród leśnych ostępów jak chociażby w Mostkach, Niekarzynie, Małomicach, Mirocinie, Sobolicach i Łęgowie. Lasy Państwowe dbają o nie w taki sposób, że zachowują bez ingerencji masyw historycznego drzewostanu, by utrzymać go w możliwie najlepszym, niezniszczonym stanie: – Dzięki temu, znacznie łatwiej będzie przywrócić je do stanu świetności, gdy znajdzie się podmiot gotów podjąć się rewitalizacji – podkreśla Marek Maciantowicz.

– Tak się stało w parku w Zatoniu, który znajduje się w zarządzie nadleśnictwa Przytok, ale miasto Zielona Góra, po wydzierżawieniu obiektu za przysłowiową złotówkę, zdobyło środki na wspaniałą rewitalizację. Cenne są także inicjatywy, gdy lokalna społeczność postanawia w miarę możliwości odnawiać i odtwarzać fragmenty dawnych parków. Nadleśnictwa chętnie udostępniają teren i pomagają uzyskać stosowne zezwolenia na prace przy zabytku. Takie działania miały miejsce w przepięknym parku w Niwiskach na terenie nadleśnictwa Nowa Sól, ale też w parkach w Gębicach i Jasienicy na terenie nadleśnictwa Gubin. Takie współdziałanie to duża wartość, która wiąże lokalne społeczności z leśnymi zabytkami.

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Zielonej Górze Facebook

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska