Żużlowcy Falubazu wprawdzie nie przegrali ani jednego z trzech pierwszych meczów I-ligowego sezonu, ale w żadnym z nich nie dali powodów do zachwytu nad swoją postawą. Remis ze Startem Gniezno oraz mało wyraziste zwycięstwa nad Landshut Devils i słabiutkim Wybrzeżem Gdańsk, dały zielonogórskim kibicom powody do narzekań. Ale o tym, że moc Falubazu – jednego z głównych kandydatów do awansu do PGE Ekstraligi - powinna być większa, wiedzą sami zawodnicy zielonogórskiej drużyny i ich trener, którzy przed tygodniem po spotkaniu z gdańszczanami rozmawiali o tym z dziennikarzami.
- Nie jesteśmy zadowoleni po dotychczasowych meczach, dlatego na szybko wyciągnęliśmy wnioski – mówił trener Piotr Żyto. - Wiem, gdzie tkwi przyczyna takiej naszej jazdy, myślę, że od następnego meczu wyniki poprawią się. Wiemy, co mamy zrobić, ale nie będę o tym mówił.
- Widzimy, że trochę błądzimy. Zdajemy sobie z tego sprawę, że nie wstrzeliliśmy się w początek sezonu. Wprawdzie nie przegraliśmy żadnego meczu, ale nasze zwycięstwa, czy remis ze Startem Gniezno nie są przekonujące – dodawał Krzysztof Buczkowski, czołowy zawodnik Falubazu.
Jeżeli Piotr Żyto i zawodnicy faktycznie wiedzą, jak wydostać się ze ścieżki, po której błądzą, to powinniśmy spodziewać się lepszego oblicza Falubazu już w Łodzi. Tyle, że rywal wydaje się mocniejszy od tych, z którymi do tej pory mierzyli się zielonogórzanie. Orzeł ma też jednak swoje problemy. Po wyraźnych zwycięstwach w pierwszych dwóch meczach, łodzianie przegrali kolejne dwa, ostatnio ponieśli klęskę na torze w Krośnie (21:69).
– Myślę, że po takim wyniku, jaki padł w Krośnie zawodnicy powinni, mając odrobinę honoru, oddać kibicom za przejazd do Krosna. Grupa naszych sympatyków przemierzyła w święto kilkaset kilometrów, by obejrzeć bardzo słaby mecz. Ja już za swój przyjazd nie będę ich obciążał – mówił po meczu w Krośnie honorowy prezes Orła Witold Skrzydlewski, cytowany przez serwis łódzkiego klubu.
Czy Falubaz wykorzysta zadyszkę Orła? Jednym z tych, na którego lepszą jazdę liczą zielonogórscy kibice z pewnością jest Rohan Tungate. Australijczyk przez sześć sezonów był zawodnikiem łódzkiego zespołu. W 2020 roku wykręcił bardzo dobrą średnią biegopunktową – 2,348. Dziś jest zdecydowanie mniej skuteczny. Pora na poprawę.
H.Skrzydlewska Orzeł Łódź - Stelmet Falubaz Zielona Góra
H.Skrzydlewska Orzeł:
- 9. Marcin Nowak
- 10. Norbert Kościuch
- 11. Niels Kristian Iversen
- 12. Luke Becker
- 13. Brady Kurtz
- 14.
- 15. Mateusz Dul
Stelmet Falubaz:
- 1. Rohan Tungate
- 2. Piotr Protasiewicz
- 3. Krzysztof Buczkowski
- 4. Jan Kvech
- 5. Max Fricke
- 6. Dawid Rempała
- 7. Fabian Ragus
WIDEO: Trening żużlowców Falubazu na zielonogórskim torze
Polub nas na fb
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?