- W przyszłym roku ruszą wielkie inwestycje związane z działalnością sądów - mówi prezes Jarosław Sielecki.
- U nas może z tym być problem, bo nasza siedziba ciągle jest własnością starostwa. Do tej pory starostwo użycza nam ten budynek. Od trzech lat czekamy, aż nam go przekaże. Ale nic się nie dzieje w tej sprawie - dodaje prezes.
Miliony na sąd
Istnieje obawa, że ministerstwo sprawiedliwości nie będzie chciało inwestować w cudzy budynek.
- Mówi się o wielu milionach euro na sądy w naszym województwie - mówi J. Sielecki. - Siedziby mają być kompleksowo skomputeryzowane.
Pojawią się nowoczesne łącza internetowe pomiędzy poszczególnymi placówkami. Sądy mają być stale monitorowane.
- Rozprawy będą rejestrowane przez kamery - wyjaśnia prezes. - Nośniki cyfrowe mają być dołączane do akt sprawy. Takich nowinek będzie więcej. A wiadomo, elektronika to kosztowna sprawa. Obawiam się, że sąd może zniknąć ze Wschowy albo w jego miejsce powstanie jedynie wydział zamiejscowy sądu rejonowego w Nowej Soli.
Utrudniony podział
Starosta Marek Kozaczek tłumaczy, że nie jest to wyłącznie problem wschowskiego sądu. - Takich spraw w całym kraju jest więcej - wyjaśnia. - A decyzję o ewentualnym przekazaniu mienia może podjąć rada. Tyle, że ona po wyborach zebrała się dopiero raz. Może więc to potrwać.
Dodatkowym problemem jest kwestia rozdziału budynku na część należącą do sądu i tej, w której mieści się starostwo. - Na tej samej działce zlokalizowane są też inne budynki, które trzeba by wydzielić - tłumaczy M. Kozaczek. - Podziały geodezyjne w tej części miasta są obecnie utrudnione, bo gmina opracowuje miejscowy plan zagospodarowania tej okolicy.
Realnym terminem dokonania tego jest połowa przyszłego roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?