Czy nieobecny na sesji radny powinien tracić całą dietę? – takie pytanie postawiliśmy naszym Czytelnikom przy okazji tekstu: Radny Robert Anacki od miesięcy nie przychodzi na sesję rady w Gorzowie, a jego dieta to… ponad 3 tys. zł. Opisaliśmy w nim frekwencję niezrzeszonego radnego Anackiego, którego od wielu miesięcy nie uczestniczy w obradach rady miasta.
Radny? Nieobecny!
Jak wynika z protokołów obrad, które prześledziliśmy, po raz ostatni radny Anacki uczestniczył w sesji w marcu 2022. Była to jednak sesja online. Można było w niej uczestniczyć przy użyciu służbowego tabletu z dowolnego miejsca na świecie. Jeśli jednak nie brać pod uwagę sesji zdalnej, to po raz ostatni na sali sesyjnej w trakcie obrad radny Anacki był w… grudniu 2021.
Mimo wielomiesięcznych nieobecności na sesjach (a także na obradach komisji – radni należą do co najmniej jednej), radny Anacki co miesiąc otrzymuje dietę. Jej podstawa to 3 489,37 zł. Za każdą nieobecność pomniejsza się jednak ją o 10 proc. W grudniu 2022 radny nie był na sesji i dwóch komisjach, więc dostał 2 443 zł, w listopadzie 2021 nie było go na sesji i jednej komisji, więc dostał 2792 zł, a w październiku 2022 nieobecności były jeszcze poważniejsze, bo na konto radnego biuro rady miasta przelało 2094 zł.
Pobieraniu diety przez radnego, który nie uczestniczy w sesjach sprzeciwiają się gorzowianie. Za niewypłacaniem diety dla nieobecnego radnego opowiedziało się ponad 86 proc. głosujących w naszej sondzie. Przeciwnego zdania było niespełna 16 proc.
Czytaj również:
Gorzów. Pieniądze nie poszły na diety radnych, ale na MZK
Zobacz wideo: Poznaj świat finansów z Centrum Pieniądza NBP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?