- Ktoś wpadł na szatański pomysł, aby wznowić działalność bazy tirów na miejscu podupadłej bazy transportowej OTL (Ośrodek Transportu Leśnego - przyp. red.). Już w 1994 r. napisaliśmy prośbę do Urzędu Miasta i Gminy, że jest ona naszym największym zmartwieniem i należy przenieść ją w inne miejsce - tłumaczyli w liście mieszkańcy.
Jednym hałasuje, innym mniej
Dalej pisali, że dotąd nie wiedzą, kto jest właścicielem działki. Mają żal do urzędników i radnych, że przez 15 lat nic nie zrobili z tą sprawą. Dodatkowo twierdzą, że baza nie posiada kanalizacji burzowej i zanieczyszcza pobliską Starą Noteć.
Pojechaliśmy na miejsce. Baza jest usytuowana tuż obok bloków przy ul. Mickiewicza. Na jej terenie stało kilka samochodów ciężarowych. - No, czasami je słychać, nieraz nawet obudzą w nocy, ale ogółem nie jest tak źle - mówiło nam małżeństwo, które mieszka tuż przy bazie. W podobnym tonie wypowiadało się jeszcze jedno, młode małżeństwo. Ale były też osoby potwierdzające słowa naszych Czytelników.
- Ja śpię po drugiej stronie bloku, ale córka ma łóżko od strony bazy i mówi, że hałas jest ogromny - tłumaczy nam pani z pieskiem. - Pewnie, że jest hałas, brud i spaliny, ale jakoś trzeba z tym żyć - dodaje mężczyzna, który przechodzi niedaleko płotu bazy.
OTL: działamy zgodnie z przepisami
Sprawdziliśmy, do kogo należy baza. Właścicielem jest Skarb Państwa. A administratorem Ośrodek Transportu Leśnego (z siedzibą w Gorzowie). Ten z kolei od lutego dzierżawi to miejsce prywatnej firmie transportowej. Skontaktowaliśmy się z Marianem Targosem, dyrektorem OTL.
Powiedział nam, że baza powstała w 1962 r., a dopiero później budowano pierwsze bloki (sprawdziliśmy: stawiano je w latach 70.). - Generalnie nie było większych problemów, jedynie jakaś skarga kilka czy kilkanaście lat temu. Nikt nam ostatnio nie zgłaszał takich rzeczy. My jesteśmy otwarci na rozmowy, ale w zasadzie ciężko coś w tej sytuacji zrobić. Myślę, że ta baza aż tak nie utrudnia życia - mówi dyrektor.
Dodaje, że baza jest dzierżawiona od lutego. Wcześniej stało w niej od czterech do siedmiu samochodów OTL-u, a teraz dwa plus około dziesięciu firmy transportowej. Dyrektor potwierdził także, że w bazie brakuje kanalizacji burzowej, ale wyjaśnił, że działa ona zgodnie z wszystkim przepisami, także tymi z zakresu ochrony środowiska.
Jeżdżą przez cały tydzień
Udało nam się skontaktować z dzierżawcą. Ten jednak nie zgodził się na publikację swojego imienia i nazwiska, a także swoich wypowiedzi. Jak udało nam się ustalić w firmie, część samochodów wyjeżdża na dłuższe trasy i w bazie nie ma ich kilka dni, a część przemieszcza się tu nieco częściej. Już niedługo większość z nich będzie wyjeżdżała tylko w dalekie trasy, przez co rzadziej będą w bazie.
Z problemem mieszkańców zwróciliśmy się także do Adama Kołwzana, zastępcy burmistrza Drezdenka. - To trudna sprawa. Zgłosimy ten problem do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska - tłumaczy. Pismo w tej sprawie ma być wysłane już dzisiaj.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?