Czytelnicy o koronawirusie: - W czasie takich kryzysów ceny powinny być zamrażane

Zagrożenie epidemią koronawirusa jest duże, więc w całym kraju ograniczana jest praca urzędów (większość nie przyjmuje petentów w wydziałach), zamknięte zostały szkoły, baseny, siłownie, centra handlowe i wszystkie miejsca, gdzie gromadziło się jednocześnie wielu ludzi. Wszystko po to, by wyhamować rozprzestrzenianie się wirusa.
Sytuacja ta sprawiła, że swoje biznesy zawiesić musiało wielu drobnych przedsiębiorców.

Jak dotychczasowe działania rządu i samorządu oceniają Czytelnicy? Zapytaliśmy o to na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Chcieliśmy także wiedzieć, czy i czego w działaniach władz zabrakło.

Rafał Jakubowski uważa, że na czas zagrożenia epidemią rząd wprowadzał ceny ustalone na podstawowe, najważniejsze produkty spożywcze. Bo dziś - jak dodaje - pierś z kurczaka podrożała o 100 proc.

Zamrożenie cen zaproponowała także Ania Hadryś-Farat (dodatkowo uznała, że konieczne jest wprowadzenie stanu wyjątkowego) oraz Magda Czepirska. W komentarzu pani Magdy czytamy: „Wprowadzony powinien zostać zakaz wzrostu cen! To chore, co robią lokalne sklepy. I zamiast odraczania składek ZUS, powinni je znieść dla małych przedsiębiorstw czy choćby jednoosobowych działalności. Co daje odroczenie, skoro i tak zapłacić trzeba i to za kilka miesięcy jednocześnie”.

Katarzyna Charlak wskazała, że poza ustalonymi cenami powinno się też ogłosić zakaz powrotów do Polski. Dlaczego? Wyjaśnienie przynosi komentarz pani Yolandy. Napisała ona: „Kto normalny sprowadza do kraju 18 tys. Polaków z krajów, które mają największy wskaźnik zarażenia? Kto normalny wmawia Polakom, że te osoby, po przekroczeniu granicy muszą odbyć kwarantannę bez jakichkolwiek zabezpieczeń przy przekraczaniu granic? Kto normalny myśli: ach, niech ten Pan przyjedzie, a później pojedzie do siebie do domu i się zamknie. Czy tylko ja zdaję sobie sprawę, że te osoby, bez rękawiczek, masek, ubrań ochronnych, poruszają się po całej Polsce, żeby dojechać do swoich miejscowości, zarażając innych po drodze?”.

Z kolei Grzegorz Patelski zwrócił uwagę, że dla bezpieczeństwa należałoby ograniczyć ruch międzymiastowy. A nawet ograniczyć możliwości wychodzenia z domów.

A Zdzisław Kosiński działania podsumował krótko: - Od samego początku powinien być zamknięty ruch ludności między państwami.

Dodał też, że „jak zwykle: gdy się pali, to dopiero studnię kopią”. A Dominika Kowalik napisała, że „wszystko organizowane jest na hurra, bez zastanowienia, bo rząd zaczął dużo za późno działać”.

Teresa Witkowska chciałaby… prawdy. I rzetelnych informacji ze strony rządzących. Co dokładnie ma na myśli? - Z tego, co słyszę, to nie wszystko nam mówią, choćby o sprzęcie, którego brakuje lekarzom – wyjaśniła.

Z kolei pan Grzegorz napisał, że wszystko, co dziś się dzieje w Polsce i na świecie powinno być nauczką dla rządzących: – Musimy być lepiej przygotowani. Mieć zapasy sprzętu, materiałów opatrunkowych, kombinezonów, rękawiczek, maseczek. A przede wszystkim inwestować w służbę zdrowia. To, że lekarze, ratownicy, pielęgniarki ciągle dają radę, to cud, dowód ich oddania pracy, a nie zasługa rządzących.

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT MINUTA PO MINUCIE

KORONAWIRUS: SENIORZY TO NAJWIĘKSZA GRUPA RYZYKA

Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Lubuskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.