Czytelniczka: - Jak reagować, gdy mama przy każdej okazji oznajmia, że bardzo chciałaby zostać babcią? Mam 29 lat i na razie nie zamierzamy z mężem mieć dzieci. Szczerze mówiąc, ja zupełnie nie widzę siebie w roli matki. Czy jest w tym coś niepokojącego? Jak raz na zawsze uciąć te tyrady mojej mamy?
- Sądzę, że głównym problemem, o którym pani mówi, nie są tyrady mamy, ale własne wahanie, co do zajścia w ciążę. Z jednej strony "nie widzi" się pani w roli matki, co jest dla pani niepokojące, w dodatku też tylko "na razie" nie zamierzacie mieć dzieci. Pani dylemat nasilać mogą nadchodzące trzydzieste urodziny. Niektóre kobiety mówią, że wtedy coraz wyraźniej słyszy się "tykanie zegara". Mieć czy nie mieć dzieci - oto jest pytanie, które sprawia, że wkurzają panią słowa mamy.
Proponuję, aby spojrzała pani na swój problem tak: "Słowa mamy mnie męczą, bo nie wiem, czy powinnam zajść w ciążę, czy nie." Zamykanie buzi mamie może odwrócić pani uwagę od tego dylematu, wtedy rozstrzygnie go za panią czas lub przypadek. Lepiej jednak, jeśli pani sama to zrobi. A gdy to pani uczyni, będzie też o wiele łatwiej poradzić sobie z natrętnymi pytaniami matki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?