- Taka oto sytuacja z [b]niedzieli, 22 listopada - opowiada nasz Czytelnik. - Razem z córką wyszliśmy na autobus, który miał być w Płotach według rozkładu o godz. 7.06. Oboje jechaliśmy do pracy na godzinę ósmą. Ja w okolice ulicy Zjednoczenia, córka do centrum.
Czytaj również:
"Na przystanku byliśmy wcześniej, autobus się nie pojawił"
Mieszkaniec opowiada, że na przystanku był już z córką o godz. 7.00.
- Oczekiwaliśmy na przystanku do godziny 7.30, autobus się nie pojawił - relacjonuje Czytelnik. - W końcu zapadła wspólna decyzja: "bierzemy taksówkę". Ja "wyskoczyłem" na Zjednoczenia, córka dojechała do centrum.
Za kurs taksówką zapłaciliśmy 50 zł. Nie jest to pierwsza taka sytuacja ze strony PKS. Takie sytuacje powtarzają się często. Dla nas jest to nie ekonomiczne płacić kilka razy w miesiącu za taksówki lub nie pojawić się w pracy i ponieść konsekwencje wynikające z kodeksu pracy.
- Proszę o interwencję i zajęcie się sprawą - apeluje mieszkaniec. - Ponieważ nam, zwykłym zjadaczom chleba, brakuje już sił na pisanie pism i "olewatorskie" podejście pracowników do mieszkańców.
Prezes PKS Zielona Góra: w czasie pandemii część linii zostało zawieszonych
Co na to PKS Zielona Góra?
- Jest pandemia i ludzie generalnie nie jeżdżą autobusami - wyjaśnia nam Piotr Pasterniak, prezes PKS Zielona Góra. - Jeżdżą po 2-3 osoby. Część linii, które funkcjonowały przed obostrzeniami, zostało zawieszone. Informacja o tych zawieszonych liniach zawsze jest na przystankach. Takie komunikaty pojawiają się jeszcze przed zawieszeniem danej linii, by pasażerowie mieli szansę się o tym dowiedzieć wcześniej. Nie mogę utrzymać linii sprzed pandemii, kiedy jeździ nimi parę osób lub w ogóle nie jeździ żaden pasażer.
Problemy z dojazdem były i wiosną:
Prezes zielonogóskiego PKS-u zapewnia nas, że wciąż analizowana jest sytuacja.
- Jeżeli dowiadujemy się, że są potencjalni pasażerowie, wtedy taką linię odwieszamy - mówi P. Pasterniak. - Ale to nie nasza wina, że obostrzenia zostały wprowadzone, szczególnie jeśli chodzi o zamknięcie szkół. Nie jeżdżą uczniowie, studenci, rodzice uczniów, którzy odwozili ich do szkół. Pewne linie są po prostu nie do utrzymania.
Utraciliśmy dużo źródeł przychodu. Nie działa turystyka, szkoły są pozamykane, w bardzo ograniczonym zakresie ludzie dojeżdżali do pracy.
Ale wciąż PKS Zielona Góra stara się odwieszać jakieś kursy. Np. ten na linii Sulechów-Cigacice.
Czytaj także:
- Oczywiście bardzo przepraszam pasażerów - mówi P. Pasterniak. - Za trudności, które są. Ale jest to spowodowane trudną sytuacją i obostrzeniami. Staramy się robić, co możemy. Obecnie największym problemem jest brak pasażera.
Proszę o troszkę cierpliwości, mam nadzieję, że w nowym roku wszystko wróci do normy. Dziś naszym głównym celem jest przetrwanie.
W internecie najszybciej znajdziesz aktualny rozkład autobusów PKS
Przypominamy, że na stronie internetowej zielonogórskiego PKS-u znajdują się wszelkie zmiany w kursowaniu poszczególnych autobusów. To właśnie na stronie udało nam się dowiedzieć, że w związku z sytuacją epidemiologiczną w kraju i wprowadzonymi dodatkowymi obostrzeniami od 7 listopada br. do odwołania obowiązuje nieco zmieniony rozkład jazdy:
- [b]Zielona Góra – Laski [/b] o godz. 04.00, 04.55, 05.50, 07.50, 09.10, 11.50, 13.10, 14.30, 15.10, 15.50, 16.30, 18.35, 20.10, 22.30.
- Laski – Zielona Góra o godz. 04.45, 05.45, 06.40, 08.45, 10.05, 12.50, 14.05, 15.20, 16.05, 16.45, 17.25, 19.35, 21.00, 23.15.
W soboty i niedziele komunikacja autobusowa zostaje zawieszona do odwołania z wyjątkiem (jeśli chodzi o tę trasę):
- Zielona Góra – Laski o godz. 04.00, 05.50, 09.30, 12.30, 14.30, 16.30, 20.10.
- Laski – Zielona Góra o godz. 04.45, 06.40, 10.30, 13.20, 15.20, 17.25, 21.00.
Wideo: Kiedy skończy się nauka zdalna dla uczniów?
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?