Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa Górnicza. Dusił syna na Tik Toku. Nowe, szokujące fakty. Już w lutym ojciec chłopca transmitował w sieci demoralizujące zachowanie

Ojciec przyduszał swojego 7-letniego syna. Matka nie reagowałaZobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Ojciec przyduszał swojego 7-letniego syna. Matka nie reagowałaZobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Kadry z filmiku FB/Biuro Obrony Praw Dziecka
W Dąbrowie Górniczej ojciec dusił swojego siedmioletniego syna. Matka dziecka nie reagowała, mało tego, krzyczała, że „może w końcu będzie święty spokój”. Całość tego okrutnego zachowania transmitowana była na Tik Toku. Oboje rodzice zostali już zatrzymani. Grodzi im kara do 8 lat więzienia. Okazało się, że demoralizujące zachowanie ojca chłopca pojawiło się w mediach społecznościowych już w lutym tego roku, ale nie nosiło znamion przestępstwa, więc wtedy dochodzenie w tej sprawie nie rozpoczęło się.

Szokująca transmisja na Tik Toku

Mieszkaniec Dąbrowy Górniczej o mało nie udusił swojego siedmioletniego syna. W tym czasie matka przyglądała się, co robi partner. W pewnym momencie wykrzyczała, że „może w końcu będzie święty spokój”. Rodzice chłopczyka wszystko nagrali i udostępnili w internecie na Tik Toku, co z pewnością będzie dowodem w sprawie.

„Potworne nagranie – ojciec przydusza dziecko do utraty tchu”, czytamy na profilu FB Biura Obrony Praw Dziecka, które udostępniło filmik i zawiadomiło policję w Dąbrowie Górniczej. Jak dodaje, ojciec najpierw unieruchomił siedmiolatka, by potem przyduszać go swoim ciałem.

Chłopczyk krzyczy i prosi mamę o pomoc, lecz kobieta nie reaguje. Odsuwa meble, by szamoczące się, duszone dziecko ich nie uszkodziło. „Jednocześnie kobieta wypowiada przerażające słowa: - może w końcu będzie święty spokój (gdy dziecko umrze uduszone przez ojca) Dopiero, gdy chłopczyk przestaje oddychać ojciec go wypuszcza. Siedmiolatek jednak nie może złapać oddechu! Wtedy wyraźnie wystraszona matka zaczyna klepać dziecko po plecach, masować je i wdmuchiwać mu powietrze do ust. Po chwil chłopiec w końcu nabiera powietrza i zaczyna oddychać normalnie.
Dozór policyjny i całkowity zakaz publikacji treści w internecie

Zgłoszenie o tym szokującym zdarzeniu wpłynęło do Prokuratury Rejonowej w Dąbrowie Górniczej w piątek, 17 marca, przed godziną 9. Godzinę później rodzice 7-latka zostali już zatrzymani. Sąd wydał natychmiast zarządzenia opiekuńcze, zgodnie z którymi dziecko trafiło do rodziny zastępczej.

Policjanci zabezpieczyli w mieszkaniu rodziców kompletny sprzęt do nagrań i publikacji treści w internecie, w tym w mediach społecznościowych. Były to m.in. aparaty fotograficzne i nośniki danych.

W sobotę przed południem rodzice 7-latka zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty znęcania się nad osobą nieporadną ze względu na wiek. Następnie zostali przesłuchani w charakterze podejrzanych.

- Aktualnie trwa postępowanie w tej sprawie. Każdy dowód, w tym ewentualne dowody z wyjaśnień obojga rodziców, poddane zostaną weryfikacji w oparciu o kolejne dowody, które pozyskuje prokuratura – mówi Waldemar Łubniewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.

Prokurator zastosował wobec zatrzymanych wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji i zakaz publikacji jakichkolwiek treści w internecie, w tym w mediach społecznościowych.

- Priorytetem było zapewnienie bezpieczeństwa dziecku, dlatego zostało umieszczone w rodzinie zastępczej. Podejrzani nie mają obecnie możliwości destabilizowania śledztwa, ponieważ zabezpieczony został odpowiedni materiał dowodowy. Zgodnie z postanowieniami muszą trzy razy w tygodniu stawiać się w Komendzie Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej. Powinni również stawić się na każde wezwanie prokuratury lub policjantów. Jeśli tego nie zrobią, wówczas grożą im surowsze kary – wyjaśnia Waldemar Łubniewski.

- Prokuratora zainteresuje, jakie jeszcze jeszcze treści udostępniała para, oprócz filmu z synem, który wszyscy widzieli. Na pewno wypowie się biegły z zakresu informatyki śledczej – podkreśla rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.
Rodzicom chłopczyka grozi obecnie od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.

Pierwsze nagranie pojawiło się w sieci w lutym. Trafiło do MOPS-u i na policję

Jak ustaliliśmy, pierwsze niepokojące zachowanie ojca 7-latka pojawiło się na Tik Toku w lutym tego roku.

- Pierwszy filmik z udziałem ojca dziecka, jaki pojawił się w mediach społecznościowych, został do nas przesłany drogą mailową 16 lutego tego roku. Miał charakter demoralizujący. Nie było jednak wiadomo, gdzie ten film został nagrany, a jedyną poszlaką było to, że może pochodzić z Dąbrowy Górniczej. Zgłaszająca osoba tego nie wiedziała. Pokazaliśmy to nagranie naszym pracownikom socjalnym, ale nikt nie zidentyfikował domu lub osób, które zostały uwiecznione na tym filmie. Dlatego przekazaliśmy nagranie Komendzie Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej – mówi Jolanta Polit, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Dąbrowie Górniczej.

Jak dodaje, kolejne nagranie trafiło drogą mailową do MOPS-u w czwartek 16 marca. Dzień później zostało przekazane policji.

- W piątek 17 marca otrzymaliśmy drogą mailową adres mieszkania, w którym został nagrany ten film. Na miejsce udali się nasi pracownicy socjalni, ale drzwi mieszkania były zamknięte. Jak się później dowiedzieliśmy odpowiednie służby już zareagowały i dziecko zostało wówczas zabezpieczone w pieczy zastępczej. W sumie wpłynęło do nas 15 zgłoszeń, związanych z publikacją tego filmu. Wszystkie te zgłoszenia zostały przyjęte, a następnie przekazane organom ścigania. Rodzice tego chłopczyka nie korzystali ze świadczeń MOPS-u, nie mieliśmy wcześniej z nimi kontaktu – dodaje Jolanta Polit.

Komenda Miejska Policji w Dąbrowie Górniczej otrzymała anonimowo nagranie, które trafiło w lutym do MOPS-u, także w tym miesiącu. Na nagraniu widać przechadzającego się w mieszkaniu mężczyznę, który przeklina w obecności dziecka.

- MOPS przekazał nam nagranie 1 marca, a my otrzymaliśmy je także wcześniej. Zdarzenie było transmitowane na Tik Toku. Ktoś nagrał tę sytuację kamerą lub telefonem i udostępnił następnie film w serwisie You Tube. My dostaliśmy link do tego nagrania na You Tube. Przepisy prawa stanowią tak, że używanie niestosownych słów, w tym przekleństw, w obecności osób małoletnich, nie jest przestępstwem. Dlatego w tej sprawie nie zostało wówczas wszczęte dochodzenie, bo nie doszło do przestępstwa. Teraz to nagranie będzie natomiast stanowiło jeden z dowodów w toczącym się postępowaniu – tłumaczy podkom. Bartłomiej Osmólski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej.

Chłopczyk zadbany, lubiany, przygotowany do zajęć

Chłopczyk od września tego roku rozpoczął edukację w pierwszej klasie w Szkole Podstawowej nr 20 z Oddziałami Integracyjnymi im. gen. Sikorskiego w Dąbrowie Górniczej. Nie miał żadnych kłopotów z nauką. Jest bardzo lubiany, chętnie bawił się i integrował się ze swoimi rówieśnikami. Nie sprawiał też żadnych kłopotów wychowawczych.

- Na zajęcia chłopiec był przyprowadzany punktualnie przez tatę. Mama regularnie uczestniczyła natomiast w wywiadówkach. Nie zaobserwowaliśmy nic niepokojącego w zachowaniu rodziców. Nic nie wskazywało na to, że w domu mogą rozegrać się tak szokujące sceny – mówi Alicja Haberko, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 20 z Oddziałami Integracyjnymi w Dąbrowie Górniczej.

- Zostaliśmy całkowicie zaskoczeni tym, co się stało. Chłopiec zawsze był odpowiednio ubrany, zadbany, przygotowany do zajęć. Miał ze sobą śniadanie, miał też wykupione obiady w szkolnej stołówce. Wszystkie, nieliczne nieobecności, zostały usprawiedliwione. Nie działo się nic niepokojącego. Tym bardziej jesteśmy zszokowani tym, co zostało upublicznione w mediach społecznościowych. Warto też wspomnieć, że w piątek dziecko na prośbę policji zostało przebadane przez ratowników medycznych. Te oględziny nie wykazały żadnych śladów przemocy na ciele chłopczyka – dodaje.

Po umieszczeniu decyzją sądu w rodzinie zastępczej chłopczyk został przeniesiony do innej szkoły, tak więc na razie nie będzie kontynuował nauki w SP 20 z Oddziałami Integracyjnymi w Dąbrowie Górniczej.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska