- Jak się czułaś, kręcąc teledysk w towarzystwie gwiazd kina Jolanty Fraszyńskiej i Pawła Deląga? - Bardzo sympatycznie. Jestem mile zaskoczona ich otwartością i tym, że osoby te były naprawdę przyjaźnie nastawione. Nie było jakiegoś gwiazdorstwa, nie czułam dystansu ze względu na to, że oni są bardzo znani w Polsce, a ja dopiero zaczynam karierę. Było wręcz rodzinnie. Pani Jola Fraszyńska jest strasznie ciepłą i otwartą osobą, dlatego bardzo dobrze czułam się w jej towarzystwie. Paweł Deląg również mile mnie zaskoczył. Dużo się od nich nauczyłam. Ponieważ nie mam doświadczenia aktorskiego, dzięki ich wskazówkom mogłam lepiej wypaść podczas kręcenia teledysku.
- A w jakich rolach was zobaczymy? - Nie chciałabym już teraz zdradzać fabuły teledysku. Niech to będzie niespodzianką. Na pewno wiele się będzie działo. Mogę tylko powiedzieć, że teledysk jest damską wersją przygód agenta 007.
.
- Wiadomo już, kiedy premiera clipu w stacjach muzycznych? - Teledysk będzie miał swoją premierę 23 listopada w portalu interia.pl., gdzie również udzielę wywiadu na czacie. Następnie clip będzie emitowany w stacjach muzycznych, jak i w innych telewizjach przy okazji różnych programów.
- Czy po "Something's Gotta Change" powstają kolejne utwory na twoją debiutancką płytę? - Tak, repertuar jest cały czas budowany przez producentów wytwórni RecPublica. Jest już kilka utworów i będę pisać teksty do następnych. Do marca płyta powinna być gotowa. Premierę planujemy pierwszego dnia wiosny.
- I wtedy też Amila Zazu da koncert, na przykład w rodzinnej Zielonej Górze? - Myślę, że tak. W związku z promocją płyty na pewno dam też koncert dla przyjaciół i, mam nadzieję, fanów w moim mieście.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?