Coraz lepiej w wyścigach na lodzie radzi sobie w tym sezonie gorzowianin Mirosław Daniszewski. W ostatni weekend reprezentant Stali (od tego sezonu zawodnicy muszą mieć przynależność klubową) był o krok od zwycięstwa w drugiej rundzie drużynowych mistrzostw Czech. W Melicach wraz z doparowym Josefem Kreuzbergerem z Austrii zajęli wysokie, trzecie miejsce.
"Ułan" i jego partner uzbierali po turnieju zasadniczym 24 pkt. Polak zdobył 14 "oczek" (1, 3, 3, 3, 3, 1), a Austriak 10. Identyczny dorobek miały jeszcze trzy inne duety i do wyłonienia zwycięzcy był potrzebny bieg dodatkowy. W nim Kreuzberger był trzeci.
Był to najlepszy tegoroczny występ Daniszewskiego w ice speedway'u. - Przed sezonem nie miałem możliwości trenowania w Polsce, a w Szwecji zaliczyłem zbyt mało jazd. Dlatego nie poszło mi w eliminacjach do lodowego Grand Prix w Sanoku. Po tej imprezie zrobiliśmy korekty w sprzęcie i wyraźnie forma idzie w górę - mówi gorzowianin.
W tym sezonie "Ułana" wziął pod swoją opiekę macierzysty klub z czasów jego startów w klasycznym żużlu. - Ukłony dla działaczy Stali, bo dzięki nim mam świetne warunki do pracy. Udostępnili mi miejsce, gdzie mogę spokojnie przygotowywać sprzęt - wyjaśnia Daniszewski.
W sobotę wystartuje on w pierwszej rundzie indywidualnych mistrzostw Czech w Libercu, a dzień później powalczy w trzeciej rundzie "drużynówki".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?