W latach 1982-1986 r. Sidorowicz pracował w wydziale V Służby Bezpieczeństwa zajmującym się przemysłem. Formalnie, bo przecież chodziło o pilnowanie "wywrotowców" w dużych zakładach pracy. Były esbek nie kryje nazwiska, zdjęcia jednak nie chce. W zeszłym roku został skazany przez gorzowski sąd na rok i trzy miesiące więzienia w zawieszeniu za to, że w stanie wojennym sfingował oskarżenie opozycjonisty Jarosława Romańskiego, który trafił przez to do wiezienia na prawie rok. Dziś Sidorowicz mówi, że jest wkurzony na rządzących. - Żeby było jasne: nie mam złudzeń, komuna przecież lepiej ze swoimi przeciwnikami nie postępowała. Ale my przynajmniej nie mieliśmy na ustach frazesów o miłości i papieżu. Ci, co teraz się na nas mszczą, są obłudnikami - mówi.
Co go tak dotknęło? Obniżka emerytur dla dawnych esbeków. Ile jest podobnych przypadków w kraju? Czy inni byli funkcjonariusze SB w Lubuskiem również zamierzają walczyć o emerytury? Co na to wszystko byli opozycjoniści oraz Stowarzyszenie Emerytów i Rencistów Policyjnych?
Przeczytasz o tym we wtorkowym papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?