Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Deptak to... deptak

Krzysztof Koziołek
Od kilku dni na deptak można wjechać tylko od strony ul. Pocztowej i to jedynie w godz. 7.00-10.00
Od kilku dni na deptak można wjechać tylko od strony ul. Pocztowej i to jedynie w godz. 7.00-10.00 fot. Krzysztof Koziołek
Koniec z wjeżdżaniem na odnowioną część pl. Wyzwolenia. Z obu stron są znaki zakazu ruchu.

Od razu założenie było takie: deptak - jak sama nazwa wskazuje - to miejsce dla przechodniów, a nie dla samochodów. A już szczególnie w porze letniej, gdy zrobi się cieplej i na trotuarze stają ogródki kawiarniane.

Przywozili błoto
- Nawet przygotowaliśmy specjalne miejsca, z których będzie można czerpać wodę i energię elektryczną. Zdecydowaliśmy się na to, żeby widoku nie psuła później pajęczyna przewodów i rur biegnących z kamienic - podkreśla rzeczniczka urzędu miejskiego Ewa Batko.

Teoretycznie nawierzchnia na deptaku jest przystosowana do przejazdu samochodów dostawczych. Część z nich może dojeżdżać od tyłu budynków, ale niektórzy z czystej wygody zaczęli wjeżdżać na deptak. - Mało tego, niektórzy chyba tak bardzo przyzwyczaili się do tego, że wcześniej był w tym miejscu parking, że dalej stawiają tu auta - dodaje rzeczniczka.
Inni z kolei robili sobie skrót przez deptak i przejeżdżając przez działkę przy forum spotkań, "zabierali" ze sobą błoto, brudząc przy tym chodnik. Jeszcze inni jeździli nawet po trawniku, niszcząc rośliny. Na dowód rzeczniczka pokazuje zdjęcie z 17 kwietnia, na którym widać głębokie koleiny wyryte w ziemi. - Jedni rozumieją, że to nasze wspólne dobro trzeba szanować, inni widocznie nie - zauważa.

Dostawy tylko rano

I właśnie aby tym wszystkim sytuacjom zapobiec, zapadła decyzja, aby ruch na deptaku maksymalnie ograniczyć. - Ale nie uniemożliwiać - zastrzega E. Batko.

Dostawcy mogą wjeżdżać na deptak tylko ul. Pocztową (od strony Szerokiej obowiązuje bezwzględny zakaz ruchu), i tylko w godz. 7.00-10.00. - W godzinach porannych, co jest praktykowane w wielu miejscach. Dlaczego do 10.00? Jakoś nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy ktoś będzie jadł lody czy pił kawę w ogródku, a obok stanie dymiący spalinami samochód i kierowca zacznie rozpakowywać towar - mówi rzeczniczka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska