- Nadal nie mam zgody komisarza naszego miasta na organizację masowych imprez - wyznaje prezes Orła AZS AWF Andrzej Kaczmarek. - Wiele wskazuje na to, że otrzymamy je dopiero na spotkanie z SMS PZPS I Spała, które odbędzie się w naszej hali 5 grudnia. Są trzy przyczyny takiej sytuacji: nasze problemy organizacyjne i finansowe, ogłoszenie przez PZPS terminarza rozgrywek dopiero 5 października, wreszcie zawiłe procedury, które wprowadziła nowa ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych.
Na trybuny międzyrzeckiej hali zostanie w sobotę wpuszczonych tylko 299 osób. I będą to wyłącznie fani miejscowej drużyny. Szef ,,Orłów'' poinformował prezesa Rajbudu GTPS Zenona Michałowskiego, by gorzowski klub nie organizował wyjazdów swoich sympatyków.
A jak derby zapowiadają się od strony sportowej? Ich zdecydowanymi faworytami są gospodarze, którzy jako jedyni w pierwszej lidze (po wygranych 3:0 z AZS PWSZ Nysa i 3:1 z Pronarem Parkietem w Hajnówce) zgromadzili do tej pory komplet sześciu punktów. ,,Orłom'' nie przeszkadza nawet finansowa mizeria, panująca w ich klubie. Siatkarze otrzymali do tej pory zaledwie po 15 proc. sum, które mają zapisane w kontraktach, a mimo to na boisku dają z siebie wszystko.
- Mam zespół ,,walczaków'', a interpersonalne relacje w drużynie wciąż są znakomite - zapewnia trener międzyrzeczan Andrzej Stanulewicz. - To pozwala nam zapomnieć o panującym przez większą część okresu przygotowawczego przygnębieniu. W sobotę wystąpimy bez Krzyśka Hajbowicza, który po pierwszym meczu musiał wyjechać do Francji i wróci dopiero za dwie kolejki. Na pozycji atakującego kolejny raz zagra więc 19-letni Patryk Strzeżek. I jestem przekonany, że da sobie radę.
Na sobotni pojedynek z optymizmem czeka też szkoleniowiec Rajbudu GTPS Sławomir Gerymski. Ma do dyspozycji wszystkich swoich podopiecznych, a ci... marzą o zwycięstwie ,,za trzy''. - Pięciosetówki w Szczecinie i u siebie z kielczanami (pierwsza wygrana, druga przegrana - dop. R. G.) rozegraliśmy na własne życzenie. W obydwu tych spotkaniach prowadziliśmy już w setach po 2:0 - przypomina opiekun gorzowian. - Naszym problemem jest słaba jeszcze odporność psychiczna większości młodych zawodników oraz za mała skuteczność ataków ze skrzydeł. Jeśli poprawimy szczególnie ten drugi element, to możemy ograć rutyniarzy z Międzyrzecza.
W poprzednim sezonie w derbach zawsze lepsi byli gospodarze. W Międzyrzeczu Orzeł AZS AWF wygrał 3:2, zaś w Gorzowie Wlkp. Rajbud GTPS triumfował 3:1.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?