Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Deszczowy finał Dni Sulechowa

(kurz)
Bardzo udanie pokazały się w Sulechowie uczennice fryzjerstwa z zielonogórskiego Zespołu Szkół z ul. Botanicznej. Przygotowały nie tylko ciekawe fryzury i makijaż, ale i ciekawe widowisko.
Bardzo udanie pokazały się w Sulechowie uczennice fryzjerstwa z zielonogórskiego Zespołu Szkół z ul. Botanicznej. Przygotowały nie tylko ciekawe fryzury i makijaż, ale i ciekawe widowisko. fot. Paweł Janczaruk
Rozpoczęcie święta miasta, które wypadło we wtorek, na początku tygodnia, było jeszcze słoneczne i przyjemne. Sobotni finał, niestety, odbywał się w deszczu lub w najlepszym wypadku w mżawce. Co przerzedziło szeregi odwiedzających miejski amfiteatr.
Bardzo udanie pokazały się w Sulechowie uczennice fryzjerstwa z zielonogórskiego Zespołu Szkół z ul. Botanicznej. Przygotowały nie tylko ciekawe fryzury
Bardzo udanie pokazały się w Sulechowie uczennice fryzjerstwa z zielonogórskiego Zespołu Szkół z ul. Botanicznej. Przygotowały nie tylko ciekawe fryzury i makijaż, ale i ciekawe widowisko. fot. Paweł Janczaruk

Bardzo udanie pokazały się w Sulechowie uczennice fryzjerstwa z zielonogórskiego Zespołu Szkół z ul. Botanicznej. Przygotowały nie tylko ciekawe fryzury i makijaż, ale i ciekawe widowisko.
(fot. fot. Paweł Janczaruk)

- Do tej pory miałem szczęście i wszystkie "moje" imprezy plenerowe odbywały się przy dobrej pogodzie - mówi Tomasz Furtak, dyrektor dom kultury, główny organizator święta miasta. - Jeszcze mi się nie zdarzył taki moment jak teraz, że wciąż z nieba leci woda...

- Modliłem się o pogodę, ale może za słabo - żartuje wiceburmistrz Mirosław Andrasiak, który wraz z zespołem biura promocji siedzi schowany pod namiotem gminy Sulechów. Jedynym stoiskiem w ramach I Nadodrzańskich Targów Kulturalno-Turystycznych! Niestety, nie dopisały inne samorządy, inne organizacje i bardzo dobry pomysł lubuskich targów wypadł mizernie. - Ale wszystkie początki są trudne - ocenia T. Furtak zapowiadając, iż nie rezygnuje z pomysłu.

Bo trzeba przyznać, iż namiot-stoisko gospodarzy prezentuje się udanie. A pierwsze skrzypce grają tutaj aktywne panie z Klępska, prezentujące wypieki własnej ręki i rozmaite dania (w tym ciepłe pierogi i ciepły bigos), a także promujące (banery, album ze zdjęciami, film z komputera) przy pomocy gminy swoje pomysły, w tym samorządowy hit zeszłego roku - widowisko historyczne "Emigracja z Klępska i okolic do Australii".

Frekwencja w amfiteatrze, gdzie co roku odbywa się finał Dni Sulechowa w sobotę jest dość marna. Dopisują głównie dzieci i młodzież. - Wyszliśmy pod parasolami, bo ile można siedzieć w domu - mówi małżeństwo przechadzające się między stoiskami z prażonymi orzeszkami, piwem, słodyczami. A na scenie prowadzący Zbigniew Roszczyk z Radia Zachód nie rezygnuje z ułożonego scenariusza. Toczy się więc konkurs strongmanów, bardzo udany jest pokaz fryzjerstwa i kosmetyki w wykonaniu uczniów zielonogórskiego Zespołu Szkół z ulicy Botanicznej. Potem czas na gości z Holandii. Na scenie pojawił się rockowy zespół Slepper. W tej chwili dobiega końca jego koncert!

Dziś jeszcze przed nami o19.30 koncert Oddziału Zamkniętego, a o 22.00 gwiazda imprezy - zespół Łzy. Jeśli ktoś może podskoczyć do amfiteatru - to warto.

Mimo problemów z pogodą doroczne dni miasta można uznać za udane. Wszak wiele działo się przez cały tydzień. Było wtorkowe święto uniwersytetu trzeciego wieku, były wystawy, spektakle, w środę miastem rządziła młodzież, a na balu kulturalnym w piątek wręczono nagrody burmistrza dla animatorów kultury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska