Rzeźba zginęła rok temu, ktoś ukradł ją z przydomowego ogródka. Właściciel był do drewnianego diabła przywiązany, gdyż jest rzeźbiarzem - amatorem, i to on go wyrzeźbił. Rok temu zgłosił zaginięcie na policji.
Niedawno spacerował po mało mu znanej dzielnicy Głogowa i przed jedną z posesji zobaczył... swojego diabła. Zgłosił to na policji.
Właściciel posesji był zaskoczony, gdy zobaczył policjantów. Tłumaczył im, że kupił tę figurę za 20 zł od nieznanego mu mężczyzny. Był przekonany, że to zwykły "złomiarz" i że sprzedał mu figurę, która była jego własnością.
- Niestety, takie "okazje" prawie zawsze są podejrzane - przestrzega oficer prasowy Bogdan Kaleta. - Diabeł powrócił na swoje miejsce, a w tej sprawie prowadzimy postępowanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?