Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego 14-letnie dziewczyny biegały po grobach i robiły sobie zdjęcia w dwuznacznych pozach?

Anna Gronczewska
czytelniczka/materiały policji
Wiele osób zastanawia się, czy to głupota, czy brak wyobraźni skłoniły dwie 14-letnie łodzianki do sesji zdjęciowej na grobach? A może dziewczyny myślały, że dzięki temu staną się sławne?

Dwie dziewczyny biegają po grobach, fotografują się na nich w dwuznacznych pozycjach, zabierają kwiaty i znicze. Takie zdjęcia jedna z 14-latek umieściła w internecie na swoim profilu na Instagramie. Okazało się, że zrobiono je na łódzkim Cmentarzu Komunalnym na Zarzewie. Dziewczyny były bardzo zadowolone ze „swojej sesji zdjęciowej”.

„Kochani darujcie sobie teksty typu »żenada«, »debilki«, »patologia«, itp.” - taki podpis znalazł się na jednej z zamieszczonych w internecie fotografii. - „Bo my mamy wy..., co kto myśli!”

Cmentarz Komunalny Zarzew należy do największych w Łodzi. Pani Maria przyjechała tu z Opoczna, by odwiedzić groby bliskich. Tych zdjęć wcześniej nie widziała. Gdy je zobaczyła, to zaniemówiła.

- Do czego to dochodzi!? Nie ma dziś dla tych młodych ludzi świętości... - stwierdziła po chwili starsza pani. - Nawet mi przez myśl nie przyszło, że coś takiego można zrobić. Myślę, że u nas w Opocznie do takich sytuacji by nie doszło. To mniejsza społeczność. Ludzie się znają i młodzież nie jest tak zdeprawowana.

Inna starsza kobieta nie mogła patrzeć na te zdjęcia.

- To obrzydliwość! - powiedziała tylko i odeszła.

Kazimierz Nowak z żoną Józefą jest na cmentarzu co tydzień. Małżeństwo odwiedza grób córki, która zmarła kilka lat temu.

- Nie wiem, co byśmy zrobili, gdyby zdjęcia robiły na grobie naszej córki - mówią małżonkowie. - Chyba byśmy rozdarli te dziewczyny, gdybyśmy je dopadli! Młodzi ludzie mają pokręcone w głowie. Uważają, że im wszystko wolno. Nie mają żadnych autorytetów! To wina rodziców, tak je wychowali.

Do dyskusji włącza się przechodząca obok kobieta po sześćdziesiątce.

- Nie można winić rodziców, bo przecież nie chodzą za dziećmi - tłumaczy. - Rodzice pracują całymi dniami, a dzieci robią, co chcą. Nikt ich nie kontroluje. Może te dziewczyny zrobiły to, by rodzice zwrócili na nie uwagę? Choć, oczywiście, ich nie bronię. To co zrobiły, przekracza wszystkie normy. Teraz za karę do końca wakacji powinny sprzątać zaniedbane groby na tym cmentarzu. Może wtedy coś dotarłoby do ich głów? To młode dziewczyny, życie jeszcze niczego ich nie nauczyło. Może to będzie dla nich nauczka? Coś po tym zrozumieją?

Pani Natalia na Zarzewie jest codziennie, odwiedza grób męża. W pierwszej chwili przestraszyła się, że zdjęcia zrobiono na jego nagrobku.

- Odetchnęłam z ulgą, że to nie tam! - mówi starsza kobieta. - Nie wiem, co tym młodym ludziom siedzi w głowach? Nie mają na cmentarzu dziadków, babć? Czy na ich grobach też robiłyby takie zdjęcia? Powiem jedno, dziś na świecie jest coraz mniej świętości. Każdy ma komórkę z aparatem fotograficznym i myśli, że może robić, co chce! Wystarczy na nie spojrzeć... Kolorowe włosy, dziwne fryzury, a w głowie pusto. Inaczej nie można powiedzieć, jeśli ktoś robi takie rzeczy!

Obie nastolatki wykazały się wielką bezmyślnością. Po publikacji w mediach ich sprawą zajęła się z urzędu policja. Nie miała też większych problemów z ich zidentyfikowaniem. Tym bardziej, że 14-latka zamieściła zdjęcia pod własnym nazwiskiem na profilu na Instagramie. Potem jedna z dziewczyn zgłosiła się z mamą na komisariat. Do mieszkania drugiej zapukali policjanci. Dziewczyna została przewieziona na komisariat.

Jak wyjaśniają przesłuchujący je policjanci, nastolatki nie potrafiły wytłumaczyć, dlaczego zrobiły sobie taką „sesję zdjęciową”. Przyznały tylko, że było to nieprzemyślane i motywowane chęcią zwrócenia na siebie uwagi.

Na cmentarz wybrały się w poprzednią sobotę, 20 lipca. Nie tylko robiły zdjęcia rozkładając się na grobach, zabrały krzyż znaleziony w alejce i porzuciły go w innym miejscu na cmentarzu.

Policjanci podkreślają, że dziewczyny jako osoby nieletnie, mają dużo szczęścia. Cmentarz jest bowiem miejscem szczególnym, a to oznacza, że...

- Jeśli ktoś kradnie z grobów kwiaty, znicze, to nie jest to zwykła kradzież, tak jak dokonałby jej w parku lub innym miejscu - wyjaśnia jeden z łódzkich policjantów. - Mamy tu ograbienie miejsca pochówku. To zupełnie inny paragraf. Jest tu wyższe zagrożenie karą. Takie zachowanie może być zakwalifikowane też jako zbezczeszczenie grobów. Nieletnich jednak traktuje się inaczej.

Wszyscy zastanawiają się, co skłoniło 14-latki do takiego zachowania? Tym bardziej, że nie jest to odosobniony przypadek. W internecie są zdjęcia dziewczyn z Ostrowca Świętokrzyskiego, które też zrobiły sobie „sesję na grobach”.

- Myślę, że chciały wybić się w internecie poprzez wstawienie zdjęć ze swoimi wyczynami - twierdzi jedna z koleżanek 14-latek, która się z nami skontaktowała. - Dużo nastolatków w taki sposób chce zostać znanymi w internecie. Chcą w ten sposób udowodnić, jacy to oni są odważni i fajni.

Anna Miżowska, łódzka psycholog, zauważa, że jeśli poszerza się granice wolności, to rzeczy, które były kiedyś zakazane, są dziś dopuszczalne.

- Następuje łamanie tabu, wchodzenie w obszary sacrum, które są otaczane szacunkiem - tłumaczy psycholog. - Łamie się zasady prawne, a jednocześnie normy obyczajowe.

Psycholog przyznaje jednak, że nie każda osoba w tym wieku byłaby zdolna do takiego przekraczania granic.

- Pewnie łączy się to z jakimiś cechami osobowościowymi tych dziewczyn - dodaje Anna Miżowska. - Trzeba jednak pamiętać, że mają po 14 lat i ich osobowość nie jest ukształtowana. Proces ich kształtowania się nie zamknął. Mogą być to też osoby, które mają cechy aspołeczne, psychopatyczne. Psychopatia występuje też u kobiet. To nie jest tak, że jest zarezerwowana tylko dla mężczyzn. Może to być jeden z objawów zaburzonego zachowania. Zrobiły to świadomie. Nie są to osoby chore umysłowo, które mogłyby nie zdawać sobie sprawy z tego, co robią. One wiedzą, co to normy obyczajowe.

Anna Miżowska uważa, że dziewczyny nieprzypadkowo wybrały cmentarz.

- Łatwo tu złamać tabu, wejść w obszar, który będzie bulwersował - tłumaczy. - Z pełną świadomością i premedytacją testują odporność dorosłych, rodziców, nauczycieli, instytucji, które zainteresowały się ich zachowaniem. Sprawdzają, na ile mogą sobie pozwolić. To dla nich coś oryginalnego, działanie w obszarze, który jest nietypowy. Dzięki temu zyskują też sławę, zainteresowanie. Zyskują widzów w mediach społecznościowych, nawet jeśli nie wszyscy rówieśnicy są zachwyceni ich działaniem.

Anna Miżowska uważa, że wpis zamieszczony pod zdjęciem świadczy, iż dziewczyny są inteligentne i świadome tego, co robią.

Inny łódzki psycholog Czesław Michalczyk twierdzi, że w tym przypadku mamy do czynienia z bezmyślnym popisywaniem się, z nastoletnimi nieprzemyślanymi zachowaniami, by wzbudzić zainteresowanie sobą.

- By pokazać, że robi się coś nadzwyczajnego, łamiącego przyjęte zasady - mówi Czesław Michalczyk. - Często wynika to z nieprawidłowej ekspresji w wieku młodzieńczym. Chcą pokazać, że wszystkie normy są nieważne. Uważają, że mają do tego prawo i chcą to robić. Są na tyle pewne siebie, że pogwałcanie zasad jest dla nich wartością. A jednocześnie to manifestacja nieprawidłowych cech osobowości.

Obie nastolatki usłyszały zarzut znieważenia i ograbienia miejsca pochówku. Zostały zwolnione do domu. Gdyby były pełnoletnie, groziłoby im za taki czyn 8 lat więzienia.

Teraz o ich dalszym losie zadecyduje Sąd Rodzinny i Nieletnich. Może orzec wobec nich dozór kuratora, umieszczenie w ośrodku szkolno-wychowawczym lub w zakładzie poprawczym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dlaczego 14-letnie dziewczyny biegały po grobach i robiły sobie zdjęcia w dwuznacznych pozach? - Dziennik Łódzki

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska